Tragedia rozegrała się w nocy z 17 na 18 marca, kilka minut przed północą. Straż pożarna w nocy odebrała komunikat o palącym się samochodzie osobowym. Pojazd nagle stanął w płomieniach na środku jezdni drogi wojewódzkiej 230.
Pojazd całkowicie objęty płomieniami
Po przyjeździe na miejsce zdarzenia, trzy zastępy straży pożarnej zastały pojazd całkowicie objęty płomieniami. Natychmiast przystąpiono do gaszenia ognia, starając się zdusić pożar i uchronić przed groźbą jego rozprzestrzenienia się. W akcji brały udział jednostki z Tczewa i Pelplina.
Niestety, gdy ostatecznie udało się ugasić ogień, okazało się, że w pojeździe znajduje się ciało kierowcy. O szczegółach akcji mówi kapitan Michał Mydra, oficer prasowy KP PSP Tczew.
Dalsze działania w sprawie prowadzi policja, która podjęła śledztwo w celu wyjaśnienia okoliczności zdarzenia. W chwili obecnej szczegóły pozostają niejasne.
Napisz komentarz
Komentarze