Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 17:41
Reklama
Reklama

Będzie nowy Żuk. Pomocy aż nadto

Historia pana Włodzimierza, któremu spłonął Żuk z książkami poruszyła cały kraj. Zbiórka przeszła najśmielsze oczekiwania.
Będzie nowy Żuk. Pomocy aż nadto

Autor: fot. Tv Tetka

Na początku września na parkingu tczewskiego targowiska na osiedlu Suchostrzygi spłonął Żuk, a w nim około 1500 książek. Było to jedyne źródło utrzymania pana Włodzimierza. Historia szybko rozeszła się po całym kraju i okazało się, że Polacy lubią pomagać i czytać książki! Przesyłki z książkami zaczęły napływać z różnych stron, a zbiórka pieniędzy na zrzutka.pl na nowy samochód, magazyn i pomoc w odbudowaniu księgozbioru przerosła wszelkie oczekiwania organizatorki akcji - Katarzyny Gapskiej. 

"To był kawał złomu tyle, że książkami wypełniony"

Pan Włodek otrzymał przeszło 30 tysięcy książek, a na nowego Żuka zebrano ponad 82 tysiące złotych.

Skala pomocy zaskoczyła panią Kasię:

Kliknij aby odtworzyć
Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

W najśmielszych snach nie przypuszczałam, że tak duża będzie ta pomoc. - Katarzyna Gapska

Na co zostanie przeznaczona zebrana na kwota? Za jej część zostanie zakupiony używany Żuk, z którego pan Włodek znów będzie mógł sprzedawać książki:

 

Kliknij aby odtworzyć
Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

Myślimy, jak te pieniądze spożytkować, żeby się odwdzięczyć za to dobro, które przypłynęło, żeby jeszcze ktoś coś mógł na tej sytuacji skorzystać. - Katarzyna Gapska

A jak na pożar oraz na to, co zaczęło się dziać po nim, na płynącą pomoc zareagował pan Włodzimierz? 

Kliknij aby odtworzyć
Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

Mówiąc szczerze, dochodzę do siebie (...) z jedzeniem miewałem problemy, bo naprawdę to nerwowe sytuacje. A dzisiaj cieszę się, trzeba ciężko pracować teraz dalej, ale jest z czym, jest co robić, jest plan dalszego działania. - pan Włodzimierz

Przede wszystkim będzie Żuk, chociaż niektórzy namawiali pana Włodka na zmianę marki:

Kliknij aby odtworzyć
Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

Nie będziemy się bawić w żadne Mercedesy (...) zostanie Żuczek, ja mam go przećwiczonego przez wiele lat, natomiast jest problem z tym magazynem. - pan Włodzimierz

Na książki szykuje się magazyn - ich przechowywanie i segregacja to duże wyzwanie, ale jak optymistycznie uważa pan Włodzimierz: "Coś się wymyśli".

Miejmy nadzieję, że nie zawiodą mieszkańcy Tczewa i chętnie będą się zaopatrywać w kolejne pozycje do czytania, w nowym Żuku, u tego samego pana Włodka.


Zobaczcie też materiał Krzysztofa Repińskiego z Tv Tetka:

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Przykro patrzeć 24.09.2018 08:42
Jest tyle ludzi, którym naprawdę przydałaby się pomoc, a tu prawda jest taka, że z nieroba i alkoholika zrobiono męczennika. Nawet Pani Gapska zdążyła już odkryć, że ten Pan ma problem alkoholowy i książki sprzedawał aby zarobić na papierosy i alkohol. Zamiast organizować zbiórkę książek i pieniędzy Pani Gapska powinna zorganizować mu miejsce w ośrodku leczenia uzależnień. Niestety ale fakty są takie, że Pan "Książkowy" nie pójdzie do pracy bo (tu cytat z p. Włodka) "za takie grosze to ja zapier... nie będę", więc woli walczyć z "systemem" w Żuku (z fajką i butelką w ręku). Książki to jego pasja i jedyna rzecz którą kocha? Księgarnie a zwłaszcza biblioteki z chęcią przyjęłyby człowieka z pasja i ogromna wiedzą o książkach. Kilkukrotnie była mu proponowana pomoc, z której nie skorzystał. Czemu? Bo musiałby zakasać rękawy i zabrać się do pracy. A tutaj leci kasa i książki za nic - bo tak się należy... Uważam, że tak naprawdę Pani Gapska zrobiła temu Panu krzywdę, bo dała mu możliwość zdobycia tego czego szukał - nieograniczonego dostępu do alkoholu. Już 2 dni po wyemitowaniu pierwszego reportażu o p. Włodku wspominany tu Pan zataczał się na oczach kilkunastoosobowej grupy ludzi (w tym dzieci) czekających na przystanku na autobus - widziałam to na własne oczy. Przykro mi to mówić ale mam też nieodparte wrażenie że Pani Gapska na całej tej historii próbuje zbić też kapitał na własne potrzeby. Zrobiło się głośno również o niej, o fotopoto.pl, o Nudoodpornych itp. Wywiady, telewizja, reportaże, artykuły. No i fajnie - Nudoodporne kapitalna inicjatywa, tylko dlaczego na plecach takiej nieprawdziwej historii?? Pozdrawiam

Reklama