Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 18:00
Reklama

Bójka przed dworcem PKP. Jeden z narodowców uniewinniony

Uniewinnieniem zakończyła się sprawa Aleksandra Jankowskiego, który 7 maja ubiegłego roku brał udział w zgromadzeniu narodowców przed dworcem PKP.
Bójka przed dworcem PKP. Jeden z narodowców uniewinniony

 

23-letniemu członkowi Młodzieży Wszechpolskiej z Gdańska policja zarzuciła zakłócanie drugiego zgromadzenia, czyli pikiety antyfaszystów. Nie potwierdziło się to w zeznaniach żadnego z sześciu świadków, którzy zgodnie twierdzili, że albo podczas pikiety w ogóle nie widzieli obwinionego, albo że Jankowski stał, nikomu nie przeszkadzając. Niczego nie wykazał także materiał dowodowy w postaci nagrań, pierwsza rozprawa była więc zarazem ostatnią. Aleksander Jankowski skomentował dla nas wyrok:

Kliknij aby odtworzyć
Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

W sprawie starcia manifestacji przed dworcem PKP policja skierowała do sądu wnioski o ukaranie również dwóch innych osób: Bartosza P. i Dawida P. To także uczestnicy pikiety narodowców, którym zarzuca się zakłócanie pikiety antyfaszystów. Kodeks wykroczeń przewiduje za to karę ograniczenia wolności albo grzywny. Więcej o tej sprawie przeczytasz TUTAJ

Zeznający przed sądem świadkowie podkreślali, że to antyfaszyści zasłaniali twarze, mieli być też uzbrojeni m.in. w metalowe pałki. Z kolei antyfaszyści podnoszą, że od narodowców słyszeli prowokacyjne hasła, takie jak "przyjechali, niech wyjadą" i "ha, ha, ha, Antifa". Toczące się od miesięcy postępowania nie przyniosły odpowiedzi na pytanie, która ze stron rozpoczęła bójkę.

Przypomnijmy, że w sprawie bójki narodowców i antyfaszystów głośny był także wątek działań policji. Manifestujący zarzucali funkcjonariuszom, że na miejscu było ich za mało i że dopuścili do starcia siłowego. Wobec czterech policjantów komendant powiatowy wszczął postępowanie dyscyplinarne, które zakończyło się nałożeniem kar finansowych. Kontrowersje dotyczą również dopuszczenia do organizacji skrajnie różnych manifestacji w tym samym miejscu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
T63 11.01.2018 09:14
Antyfaszyści z antify to zwykli komuniści ktorzy chca wprowadzić rownosc za wszelką cene zwlaczając postawy narodowe i religijne. Dobrze że Mlodziez Wszechpolska TPAG i LGFT daly im popalić

Antygłupota 11.01.2018 20:58
Kuba, koledzy cię tak nauczyli czy sam doszedłeś do tak genialnych wniosków?

świadek koronny 10.01.2018 22:12
Skandowano hasła: "przyjechali, niech wyjadą" i "ha, ha, ha, Antifa". Ja przechodziłem obok i słyszałem jeszcze: "fuj, fuj, fuj", "motyla noga" i "kurcze pieczone".

lewak 10.01.2018 23:10
bylo tez je... kur... pier.... lepiej ci teraz?

w szoku 10.01.2018 23:31
Ojej. Jak można tak brzydko mówić?! Dobrze że sądzą tych bydlaków. Uszy więdną od takiego języka.

Stiopa 10.01.2018 21:24
Nie ma ludzi niewinnych.

Reklama