Ledwo wyszedł, a już wraca. Recydywista zatrzymany za kradzieże

Z tęsknoty do celi 

Kryminalni z tczewskiej jednostki Policji skutecznie zatrzymali 37-latka podejrzanego o kradzież 7 butelek whisky z lokalnego dyskontu. Mężczyzna, który zaledwie niecałe 3 miesiące wcześniej wyszedł z zakładu karnego, gdzie odbywał wyrok za podobne przestępstwa, odpowie teraz przed sądem w warunkach recydywy.

Zdarzenie miało miejsce na początku stycznia tego roku, kiedy podejrzany dwukrotnie wtargnął na teren sklepu, sięgnął po butelki whisky, wrzucił je do torby i opuścił plac handlowy, pomijając kasy, nie dokonując opłaty za towar. Poszkodowany oszacował straty na kwotę tysiąca złotych. Policjanci szybko zareagowali na zgłoszenie, zatrzymując mężczyznę i przewożąc go do jednostki.

Dodatkowe śledztwo ujawniło, że 37-latek niedawno wyszedł z więzienia, gdzie odbywał karę 5 lat pozbawienia wolności za podobne czyny kryminalne, głównie kradzieże. Teraz ponownie stoi przed zarzutem kradzieży w warunkach recydywy, co może znacząco wpłynąć na wymiar kary, zgodnie z przepisami prawa. O dalszym losie mieszkańca Tczewa zdecyduje sąd.