Energa Sambor Tczew wraca do Ligi Centralnej!

W pierwszym, sobotnim meczu szczypiornistki trener Justyny Domnik przegrały z UKS Startem Pietrowice Wielkie 19:25. W drugim, decydującym spotkaniu pokonały 35:28 Chojeński Klub Sportowy Łódź. Po 11. minutach tczewianki prowadziły już 8:4, ale do przerwy przewaga stopniała do jednej bramki, było 18:17. Najwięcej trafień w niedzielnym meczu (bo 9) zdobyła skrzydłowa Kornelia Kłosowska. 

Wczoraj miałyśmy bardzo dużo energii i bardzo chciałyśmy mieć zwycięstwo [...] wydaje mi się, że chyba za bardzo chciałyśmy. Dzisiaj zdecydowanie wyszłyśmy trochę z chłodniejszą głową, ale też przede wszystkim bardziej pewne siebie, swoich umiejętności, wiary w siebie i myślę, że to, co nie skutkowało wczoraj, poskutkowało dzisiaj, dlatego mamy taki, a nie inny wynik.

- mówiła po awansie Klaudia Gierszewska, rozgrywająca Energii Sambora Tczew

Od siebie też dodam, że bardzo dziękuję za ten sezon i moim dziewczynom, i zarządowi, który dał naprawdę maksa. Pokazał, że chce po prostu tej ligi centralnej i [dziękuję - przyp. red.] naprawdę zdecydowanie kibicom, którzy nie odpuszczali, którzy byli przez nami przez cały ten sezon, cały czas w nas wierzyli.

- Justyna Domnik, trenerka tczewskich szczypiornistek

Powrót po roku nieobecności

Samborzanki awansowały do turnieju barażowego, wygrywając grupę A 1. ligi. Z 45 punktami zajęły pierwsze miejsce w tabeli. Drugi Bukowsko-Dopiewski wyprzedził o dziewięć oczek. Tczewianki rzuciły 554 bramki (najwięcej wśród wszystkich klubów w sezonie), straciły 359 (najmniej wśród całej stawki). Piłkarki trener Justyny Domnik wygrały wszystkie spotkania, poza ostatnim starciem z drugą drużyną SMS ZPRP Płock na wyjeździe (26:28). 

Nasze zawodniczki wróciły do Ligi Centralnej po roku nieobecności. W sezonie 2023/2024 spadły z zaplecza Orlen Superligi, kiedy zajęły przedostatnie miejsce w tabeli, wyprzedzając jedynie SPR Sośnicę Gliwice.