Droga do Gdańska przez pół Europy
Marco Paixão to piłkarz o barwnym CV. Zaczynał w rodzimej Portugalii, ale szybko ruszył w świat. Grał w Hiszpanii, Szkocji, Iranie, na Cyprze. Przełom w jego karierze przyszedł jednak w Polsce. W 2014 roku trafił do Śląska Wrocław, gdzie od razu pokazał, że wie, jak się poruszać w polu karnym. W dwóch sezonach zdobył 27 bramek i był jednym z liderów drużyny.
W 2016 roku Lechia Gdańsk ściągnęła go jako gotowego snajpera, który miał podnieść jakość ofensywy. I trafiła w dziesiątkę. Paixão stał się kluczowym elementem zespołu – gwarantem goli, punktem odniesienia w ataku, mentorem dla młodszych graczy.
Jedyny król strzelców Ekstraklasy w Lechii
Najlepszy sezon w barwach Lechii przyszedł w kampanii 2016/17. Portugalczyk zdobył 18 bramek i wspólnie z Marcinem Robakiem został królem strzelców Ekstraklasy. Jego bramki często ratowały punkty, a styl gry — inteligentny, ekonomiczny, skuteczny — był doceniany nawet przez rywali. Z czasem kursy na zakłady bukmacherskie na to, że zostanie królem strzelców, były niskie z uwagi na to, że coraz większe grono kibiców i ekspertów się tego spodziewało.
Paixao tym samym został pierwszym królem strzelców Ekstraklasy, który występował w barwach Lechii. W sumie w barwach Lechii Gdańsk rozegrał 68 meczów we wszystkich rozgrywkach, w których strzelił 34 gole i zanotował sześć asyst., Portugalczyk potrafił zdobyć bramkę z jednej jedynej okazji. Grał głową, obiema nogami, był silny fizycznie i niezwykle skuteczny z jedenastego metra.
Duet z Flavio
W ataku często współpracował z bratem – Flávio Paixão, co nadawało gdańskiej ofensywie niepowtarzalny charakter. „Bracia Paixão” stali się marką samą w sobie, a Marco – mimo że grał krócej niż Flávio – zapisał się na trwałe w pamięci kibiców. Marco zdecydował się na kontynuowanie swojej kariery w Turcji, a Flavio został prawdziwą legendą Lechii, rozgrywając dla niej 266 meczów i strzelając 95 goli. Dołożył do tego 30 asyst. Choć był barwną postacią, to nie był aż tak skuteczny jak brat.
W czasie, gdy Lechia była klubem ambitnym, ale niestabilnym, Marco dawał coś, czego często brakowało – spokój i powtarzalność. Po prostu robił swoje. Trenerzy cenili go za profesjonalizm, a kibice za bramki. W sezonie, gdy zdobył koronę króla strzelców, był jedynym piłkarzem Lechii, który nie schodził poniżej pewnego poziomu.


!["Chcę znów być tatą na 100%" - historia Piotra Wegiery i apel o pomoc [ROZMOWA] "Chcę znów być tatą na 100%" - historia Piotra Wegiery i apel o pomoc [ROZMOWA]](https://static2.radiotczew.pl/data/articles/sm-16x9-chce-znow-byc-tata-na-100-historia-piotra-wegiery-i-apel-o-pomoc-rozmowa-1762540882.png)
![Jak poruszamy się po Tczewie? Miasto pyta mieszkańców o komunikację publiczną [ANKIETA] Jak poruszamy się po Tczewie? Miasto pyta mieszkańców o komunikację publiczną [ANKIETA]](https://static2.radiotczew.pl/data/articles/sm-16x9-jak-poruszamy-sie-po-tczewie-miasto-pyta-mieszkancow-o-komunikacje-publiczna-1761729809.jpg)


