Wspólnie przeciw białaczce. Tczew pomaga dyrektorowi szkoły i innym chorym [ROZMOWA]

Organizatorką akcji jest  Grażyna Antczak. Jej działania wspiera Joanna Kubach,  pielęgniarka i koordynatorka oddziału hematologii i transplantologii w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku. Panie gościły ostatnio na antenie lokalnego radia, by przybliżyć mieszkańcom ideę rejestracji jako potencjalny dawca szpiku.

 Głównym powodem organizacji tej akcji była choroba pana Piotra Kaczmarka. Kiedy okazało się, że potrzebuje on przeszczepu szpiku, postanowiliśmy działać.

– Grażyna Antczak

Rejestracja potencjalnych dawców

Finałem akcji będzie wydarzenie 31 maja w Fabryce Sztuk w Tczewie, w godzinach 9:00–15:00. Jednak rejestracja potrwa cały tydzień, od poniedziałku do soboty, w wielu placówkach edukacyjnych w mieście. W akcję włączyły się zarówno szkoły podstawowe, jak i średnie, publiczne oraz niepubliczne. Wsparcie zadeklarowały m.in. Szkoła Podstawowa nr 11, Zespół Szkół Budowlanych i Odzieżowych, I Liceum Ogólnokształcące oraz Fontanna Marzeń.

Zaangażowanie społeczności jest ogromne – rodzice, uczniowie i nauczyciele dopytują, jak mogą pomóc. Organizowane są zbiórki, pieczenie ciast, a uczniowie zostają wolontariuszami. Wiele szkół rozesłało do rodziców informacje o akcji, zachęcając do wzięcia udziału w rejestracji.

Jak wygląda oddanie szpiku?

Joanna Kubach rozwiewa mity związane z byciem dawcą.

Zabieg pobrania komórek macierzystych jest w pełni bezpieczny i najczęściej odbywa się z krwi obwodowej. Dawca leży wygodnie w fotelu, przez dwa wenflony krew krąży przez specjalną maszynę, która oddziela komórki macierzyste i zwraca pozostałe składniki krwi do organizmu. Całość trwa od trzech do czterech godzin. Dawcą może zostać każda osoba między 18. a 55. rokiem życia, choć DKMS dopuszcza możliwość pozostania w bazie do 60. roku życia. Przed pobraniem podawane są przez kilka dni zastrzyki podskórne zwiększające ilość komórek macierzystych we krwi. Istnieje też druga metoda, pobranie szpiku z talerza kości biodrowej pod pełnym znieczuleniem. Choć brzmi poważnie, jest to bezpieczny zabieg trwający około godziny. Dawca pozostaje na obserwacji przez jeden dzień.

- Grażyna Antczak

Dlaczego to ważne?

Wbrew powszechnemu przekonaniu, najczęściej dawcą nie jest członek rodziny, a zupełnie obca osoba. To dlatego tak ważne jest, by baza potencjalnych dawców była jak największa. W Polsce zarejestrowanych jest już ponad 2 miliony osób, a ponad 13 tysięcy z nich uratowało komuś życie.

Te komórki macierzyste są jak lek, mogą uratować osoby chore nie tylko na białaczkę, ale też na chłoniaki, szpiczaki i różne postacie anemii. 

- Joanna Kubach

Zachęcamy również do wysłuchania wyjątkowej rozmowy, którą poprowadziła Barbara Jackiewicz. W wywiadzie poruszane są tematy związane z ideą dawstwa szpiku, emocje towarzyszące całemu procesowi.

Zrób coś wielkiego – zarejestruj się

Akcja „Wspólnie przeciw białaczce” to nie tylko wyraz wsparcia dla jednego człowieka, ale też szansa, by każdy z nas mógł uratować komuś życie. Nie potrzeba wiele – wystarczy kilka minut, by się zarejestrować. A może właśnie Ty okażesz się tym jedynym genetycznym bliźniakiem, którego ktoś potrzebuje, by żyć?