Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 5 grudnia 2025 06:20
Reklama

Rewolucja w lekturach szkolnych. Wybiorą nauczyciel z uczniem

Kompas Jutra. Tak się nazywa przygotowywana reforma edukacji. Rozpocznie się we wrześniu 2026 r. MEN pokazał m.in., co zmieni się w programie języka polskiego.
Rewolucja w lekturach szkolnych. Wybiorą nauczyciel z uczniem

Autor: Canva

 

Radio ZET poprosiło o ich ocenę polonistę Bartłomieja Rosiaka z Łodzi.

Jak pierwszy raz przeczytałem nową podstawę programową, to uznałem, że jest to podstawa, o jakiej marzyłem, jak ze snu. Oddaje inicjatywę nauczycielowi, nie krępuje go. To wielki przełom – ocenia nauczyciel. 

Co kryje się pod tym „wielkim przełomem”?

 

Lektury obowiązkowe. To jest na liście

 

Uczniowie klas IV-VI na liście lektur obowiązkowych będą mieli:

• wybrane fragmenty Biblii, 

• mity greckie, 

• baśnie i legendy,

• „Mazurka Dąbrowskiego” 

• „Rotę. 

 

Uczniowie klas VII-VIII:

• treny i fraszki Kochanowskiego, 

• bajki Krasickiego, 

• utwory Adama Mickiewicza („Dziady” cz. II, „Reduta Ordona”, „Śmierć Pułkownika”, inwokacja „Pana Tadeusza” i wybrana ballada),

• „Balladyna” Juliusza Słowackiego, 

• nowela Prusa lub Sienkiewicza do wyboru, 

• „Kamienie na szaniec” Aleksandra Kamińskiego, 

• wybrane utwory Sławomira Mrożka,

• wybrane opowiadania Idy Fink.

Pozostałe lektury wybiorą wspólnie nauczyciel z uczniami. Na liście propozycji do wyboru jest ponad sto tytułów

 

Przywracamy to, co było w gimnazjum

 

Przyszła podstawa programowa z polskiego – jak podaje Radio Zet – została podzielona na siedem obszarów. Oprócz lektur są to: komunikacja, odbiór, świadomość językowa, tworzenie wypowiedzi, autorefleksja i tworzenie tożsamości oraz elementy edukacji medialnej. 

Ta propozycja ma zastąpić kształcenie literacko-kulturowe i językowe.

Nowa podstawa zachęca też do obowiązkowej wizyty ucznia w teatrze. Co najmniej raz w roku. A także do powrotu do tygodnia projektowego, bo…

– Przywracamy to, co było w gimnazjum – podkreśla polonista z Łodzi, rozmówca Radia Zet. 

I przypomina: – Projekt edukacyjny uczył takich kompetencji jak planowanie, realizowanie zamierzonych zadań, ewaluacji. Cieszę się więc, że do tego wrócimy – ocenia. 

 

Szanse i zagrożenia

 

Zastrzega jednak, że będzie to wymagało od nauczyciela aktywności. Bo podręcznik nie będzie już wyrocznią. Nauczyciel – precyzuje Bartłomiej Rosiak – sam będzie musiał wykazywać się inicjatywą. To oznacza, jak mówi polonista z Łodzi, że z jednej strony nowy program daje wielkie szanse, a z drugiej je odbiera. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama