Do służb wpłynęło zgłoszenie od syna mężczyzny - zaniepokojony syn twierdził, że nie ma od wielu godzin kontaktu z ojcem, który przebywać miał w dawnym, opuszczonym spichlerzu. Po wejściu do budynku policja i strażacy natrafili na ciało 56-latka. W tym samym pomieszczeniu znajdowały się wiele przemysłowych pojemników (tzw. mauzerów) z niewiadomą substancją.
Mężczyzna był już nieprzytomny, a na plecach miał ślady poprzeń. Ratownicy rozpoczęli reanimację, ale niestety nie udało się przywrócić funkcji życiowych. Ciało zabezpieczono do dalszych badań.
Na miejscu pojawił się specjalistyczny pluton chemiczny
Obecność substancji chemicznych w pojemnikach wzbudziła niepokój, dlatego do spichlerza wezwano specjalistyczny pluton chemiczny ze straży pożarnej z Gdyni oraz policyjnych kontrterrorystów. Na miejscu pobrano próbki zawartości mauzerów.
Jak poinformowano, początkowe pomiary nie wykazały niebezpiecznie wysokiego stężenia zagrażającego okolicznym mieszkańcom. Teren pozostał jednak zabezpieczony. Służby prowadzą dochodzenie pod nadzorem prokuratury, aby ustalić, co to była za substancja i skąd się tam wzięła.
Zaplanowano sekcję zwłok, która ma pomóc wyjaśnić przyczynę zgonu. Ponadto nie jest wykluczona wersja o udziale osób trzecich - śledczy analizują różne scenariusze.

![Tragedia w Pelplinie. Ciało i chemikalia w opuszczonym budynku [AKTUALIZACJA] Tragedia w Pelplinie. Ciało i chemikalia w opuszczonym budynku [AKTUALIZACJA]](https://static2.radiotczew.pl/data/articles/xl--1765131450-full.jpg)






Napisz komentarz
Komentarze