Zacięta walka na inaugurację sezonu w Sopocie: Trefl Sopot - Twarde Pierniki Toruń 89:91 [RELACJA]

Informacje pochodzą ze strony treflsopot.pl.

I kwarta 

Z sopocką publicznością dobrze przywitał się nowy nabytek żółto-czarnych Yannick Franke, który w pierwszej akcji meczu trafił zza linii 6.75 metra, a po chwili swoje premierowe punkty zdobył Josh Sharma i żółto-czarni prowadzili 5:2. Center Trefla moc pokazał też w kolejnej akcji, gdy efektownym wsadem zapakował piłkę do kosza. Rywale próbowali odpowiadać, jednak to Trefl miał inicjatywę.W grze sopocian  imponował fakt, iż każdy z zawodników potrafił dołożyć swoją "cegiełkę" - za trzy trafił Mateusz Szlachetka, a odważne akcje prezentowali Michał Kolenda i Darious Moten. Kiedy kolejne oczka dołożyli Michał i Yannick Trefl zyskał dziesięć punktów przewagi (19:9), po tak złym początku dla Torunia ich szkoleniowiec wziął czas, co zdecydowanie podziałało na nich motywująco, zawodnicy Twardych Pierników zaczęli odrabiać straty ostatecznie kwarta zakończyła się wynikiem 29:27.

II kwarta 

Start drugiej kwarty był bardzo wyrównany, a zespoły pozostawały w kontakcie. Niestety, kiedy za trzy trafili torunianie, a konkretnie Michał Samsonowicz, Twarde po raz pierwszy tego dnia objęły prowadzenie (32:34). Dodatkowym uderzeniem była, akcja "2+1" , którą popisał  się Aaron Cel i przyjezdni mieli już pięć oczek zapasu. Tym razem to Trefl musiał gonić. Grę żółto-czarnych na swoje barki próbował brać Darious Moten, trafił także Josh Sharma, to jednak pozwoliło jedynie na zakończenie 2 kwarty wynikiem 44:50.

III kwarta 

Po zmianie stron premierowe punkty należały do Josha Sharmy, który trafił jeden z dwóch przysługujących mu rzutów wolnych oraz Michała Kolendy, który trafiając 3-punktowy rzut, Trefl zbliżył się na dwa oczka, lecz torunianie szybko odpowiedzieli za sprawą świetnego spisującego się Thompsona. Żółto-czarni nie odpuszczali i w końcu dopięli swego, kiedy akcją "2+1" popisał się Darious Moten - na tablicy wyników widniał remis 60:60! Sopocianie wyszli nawet na prowadzenie 64:63, lecz w Twardych ciężar gry na swoje barki wziął Aaron Cel. Reprezentant Polski zdobył sześć oczek z rzędu i przyjezdni prowadzili, kończąc kwartę (68:74).

IV kwarta 

Mimo iż czwarta kwarta rozpoczęła się od trafienia Yannicka Franke, to następne akcje punktowe przeprowadziły pierniki. Przy rezultacie 70:78 o czas poprosił Marcin Stefański. Po powrocie na parkiet dwa oczka zdobyły Twarde, ale w kolejnych akcjach górą byli zawodnicy Trefla - najpierw "2+1" zapisał na swoim koncie Josh, a następnie punkty zdobył Franke. Wówczas swoją przerwę wykorzystał Ivica Skelin. Goście uspokoili swoją grę, lecz żółto-czarni wciąż napierali. Piłkę w koszu umieszczali Darious, Brandon czy Josh, jednak zespół z Torunia na prowadzeniu wciąż trzymał Watson. Drużyna Marcina Stefańskiego nie odpuszczała i w końcu doprowadziła do remisu, a następnie - za sprawą Michała Kolendy - wyszła na  prowadzenie (89:87). Jednak ostatnie słowo należało do gości i to oni ostatecznie wygrali zacięty mecz 89:91.

Punkty

• Trefl Sopot: Franke 24, Moten 18 (10 zb.), Sharma 16, Kolenda 13, Szlachetka 3 oraz Young 8, Gruszecki 4, Leończyk 2, Davis 1
• Twarde Pierniki Toruń: Watson 21 (13 as.), Thompson 19, Cel 18, Eads III 9, Diduszko 0 oraz Samsonowicz 9, Spight 7, Kołodziej 4, Janczak 4

Karol Żebrowski (Trefl Sopot)