Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 09:12
Reklama
Reklama

Każdy z nas musiał dorzucić do wydatków publicznych pond 30 tysięcy

Państwo kosztuje nas coraz więcej. I coraz głębiej będzie sięgać do naszych kieszeni, bo obietnice składane przez rządzących trzeba sfinansować. Możemy więc spodziewać się nowych danin wprowadzanych tylnymi drzwiami.
Każdy z nas musiał dorzucić do wydatków publicznych pond 30 tysięcy

Autor: fot. Pixabay

 

Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR) po raz 11 przygotowało „Rachunek od państwa”

 

Opracowanie, które opisało prawo.pl, pokazuje wydatki państwa w podziale na kategorie i w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Wyłania się z tego dość ponury obraz.

Każdy mieszkaniec Polski w 2021 roku musiał dorzucić do wydatków publicznych państwa 30 736 zł (na jednego pracującego wychodzi 69 583 zł), o 982 zł wyższy niż rok wcześniej. Łączne wydatki publiczne na mieszkańca były w 2021 roku o 1300 zł wyższe od dochodów. W rezultacie dług publiczny na mieszkańca wzrósł do 37 405 zł i był o 2138 zł wyższy niż w 2020 roku – opisuje prawo.pl.

 

Mimo tak złej sytuacji PiS składa kolejne obietnice, nakręcając spiralę oczekiwań. Oznacza to jedno: wydatki państwa nadal będą rosły

 

Wzrosną też odsetki od długu publicznego. Według „Wieloletniego planu finansowego państwa na lata 2022–2025” – przypomina prawo.pl – odsetki na mieszkańca w tym roku wyniosą 1258 zł, a w roku przyszłym aż 1705 zł.

Z raportu FOR wynika, że w 2021 roku wydatki publiczne stanowiły 44,2 proc. produktu krajowego brutto (PKB). Jest to co prawda mniej niż rok wcześniej, gdy wybuchła pandemia, ale wciąż więcej niż w 2019 roku. Od 2015 roku wydatki publiczne wzrosły w Polsce realnie o ponad 35 proc.

Można wskazać trzy źródła finansowania tego wzrostu wydatków. – Po pierwsze, dzięki dobrej koniunkturze w zachodniej Europie i napływowi pracowników z Ukrainy polska gospodarka rozwijała się bardzo szybko. Po drugie, rząd PiS wprowadził wiele nowych podatków, często dla niepoznaki nazywanych opłatami lub daninami („opłata emisyjna”, „danina solidarnościowa”, a oprócz tego np. podatek bankowy i podatek handlowy – wylicza dr Sławomir Dudek, główny ekonomista FOR, cytowany przez prawo.pl

Największą kategorią wydatków publicznych były emerytury i renty. Przeciętny mieszkaniec Polski wydał na nie, wliczając trzynastki i czternastki, 8938 zł. To o wiele więcej niż na liczone łącznie dwie kolejne kategorie wydatków: ochronę zdrowia (3851 zł) oraz edukację i naukę (3731 zł).

 

Rosnące wydatki państwa muszą znaleźć pokrycie w dochodach. Tymczasem już w piątek 1 lipca wchodzi w życie lwia część przepisów Polskiego Ładu 2.0, który zasadniczo prowadzi do zmniejszenia obciążeń podatników, a więc i zmniejszenia dochodów budżetu.

- dr Grzegorz Keler, adwokat w kancelarii SPCG

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama