Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 02:21
Reklama

Instruktorka fitness z Rokitek ma koronawirusa. Właścicielka klubu ujawnia szczegóły [ROZMOWA]

We wtorek (17 marca) rano potwierdzono, że w województwie pomorskim u kolejnych sześciu osób odnotowano w testach obecność koronawirusa. Łącznie jest ich w naszym województwie osiem. Jedną z osób, u której dziś stwierdzono wirusa, jest kolejna mieszkanka gminy Pszczółki i jednocześnie instruktorka fitness z klubu RokitkiPark. Kobieta zaraziła się od swojej matki, która 6 marca wróciła z Austrii i Czech. Właścicielka RokitkiPark we wtorek przekazała listę uczestników, którzy brali udział w zajęciach fitness 10 i 11 marca. Na naszych łamach kobieta ujawnia kulisy współpracy na linii klub-sanepid.
Instruktorka fitness z Rokitek ma koronawirusa. Właścicielka klubu ujawnia szczegóły [ROZMOWA]

W poniedziałek, 16 marca pisaliśmy o problemach z postawieniem diagnozy u instruktorki fitness z klubu RokitkiPark, której matka ma objawy choroby COVID-19. We wtorek, 17 marca rano Ministerstwo Zdrowia podało informację o kolejnych zakażeniach, m.in. o sześciu nowych przypadkach w naszym województwie. Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna podała, że jedna z tych osób jest hospitalizowana w Pomorskim Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy, a pięć osób jest objętych izolacją domową. Wiadomo też, że stan zdrowia tych osób jest stabilny. Wśród nich znalazła się m.in. instruktorka fitness z klubu Rokitki Park, która zaraziła się od swojej matki. Ta z kolei 6 marca wróciła wraz ze swoją przyjaciółką z Austrii i Czech - obie kobiety mieszkające na terenie gminy Pszczółki są "pacjentkami zero" w województwie pomorskim - to u nich stwierdzono koronawirusa już w sobotę 14 marca.

Dziennikarz Telewizji Tetka Tczew, Bartosz Listewnik, przeprowadził wywiad z Izabelą Ewald, właścicielką klubu RokitkiPark, która opowiedziała o kulisach współpracy na linii klub-sanepid. Z rozmowy wynika, że już w sobotę 14 marca właścicielka próbowała skontaktować się z sanepidem w celu przekazania danych na temat uczestników zajęć, którzy mogli mieć styczność z instruktorką 10 i 11 marca. Kobieta miała usłyszeć na infolinii, że nie ma takiej potrzeby, dopóki nie będzie znany wynik testu instruktorki na obecność koronawirusa. Ten miał pojawić się już w niedzielę, jednak ostatecznie wynik podano dopiero we wtorek w godzinach porannych.

Kliknij aby odtworzyć
Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

Tczewski sanepid potwierdza, że służby zaczęły kontaktować się z niektórymi klientami RokitkiPark we wtorek 17 marca.

- Szczegółowy wywiad epidemiologiczny prowadzony jest zawsze wobec osób, u których potwierdzono zakażenie koronawirusem. Osoby ze styczności z osobą u której potwierdzono zakażenie objęte zostają 14-dniową kwarantanną. W obecnej sytuacji epidemiologicznej wszyscy mieszkańcy muszą zapoznać się z ustalonymi wytycznymi dot. sposobu postępowania i je stosować (dot. właściwego utrzymania higieny, prowadzenia samoobserwacji własnego stanu zdrowia, telefonicznej konsultacji medycznej w przypadku pojawienia się niepokojących objawów dot. stanu zdrowia). Na chwilę obecną do PPIS w Tczewie nie wpłynęły wyniki badań laboratoryjnych z potwierdzonymi przypadkami zakażenia koronawirusem wśród osób zamieszkujących teren powiatu tczewskiego - informuje Karolina Rożek, zastępca Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Tczewie.

Spytaliśmy, czy służby nie powinny kontaktować się z osobami z otoczenia zakażonej instruktorki już w sobotę, a nie dopiero we wtorek. Otrzymaliśmy zapewnienie od tczewskiego sanepidu, że "na bieżąco prowadzimy wywiady epidemiologiczne i postępujemy zgodnie z przyjętymi procedurami".

Dodatkową odpowiedź otrzymaliśmy od Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej:

- Największe ryzyko zakażenia SARS-CoV-2 osób z otoczenia chorego istnieje w fazie występowania objawów chorobowych (zakażenie przenosi się drogą kropelkową, dlatego przy kaszlu i kichaniu przeniesienie jest łatwiejsze niż bez objawów). W przypadku COVID-19 osoba zakażona może być źródłem zakażenia także przed wystąpieniem objawów, przy czym największe ryzyko istnieje w pierwszej dobie przed wystąpieniem objawów, dla bezpieczeństwa przyjmuje się dwie doby przed objawami.

Kwarantanna jest restrykcyjnym środkiem, w którym następuje radykalne ograniczenie możliwości przemieszczania się - opuszczenie miejsca kwarantanny zagrożone jest grzywną 5 tyś. Kwarantanną, na podstawie decyzji PPIS, obejmowane są osoby które miały bliski kontakt z potwierdzonym zakażaniem SARS-Cov-2, osoby z tzw. drugiego kręgu zagrożenia mogą być objęte nadzorem epidemiologicznym, co oznacza, że mogą się poruszać poza pomieszczeniami. Izolacja (szpitalna albo domowa) dotyczy osób chorych. Zasady te wynikają z ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych i zakażeń - informuje Anna Obuchowska, Zastępca Pomorskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
klokodyl 12.04.2020 21:40
Czy ktoś słyszał jakiekolwiek "przepraszam" od tej panienki z fittnesu? Bo jak do tej pory to było tylko użalanie się nad sobą, że wstrętni zapewne ludzie mają jakieś pretensje, że jakiś hejt ją spotkał czy coś w tym rodzaju.

Lila 17.03.2020 20:15
Rozgłosu szukacie? Przestańcie. Tylko na tyle Was stać

do Lila 17.03.2020 20:56
Umiesz czytać ze zrozumieniem?

Gość 17.03.2020 19:52
Nawet jak na początku nie miała ta matka objawów to i ona i córka od razu kwarantanna dwa tygodnie.Każdy kto wrócił zza granicy lub miał styczność z taką osobą.Trąbią wszędzie,ale nie ta musiała tam iść !A teraz co?Zdziwiona?

Do Gościa 17.03.2020 22:26
Ale kwarantannę dla wracających do Polski wprowadzono dopiero w niedzielę 15 marca o godz. 0:00, a matka tej kobiety wróciła 6 marca. Miała się cofnąć w czasie, mądralo?

kolo 20.03.2020 18:44
o epidemii mówiono od lutego. trzeba było kierować się rozsądkiem

Monika Rokitki 17.03.2020 19:46
'' test nie jest potrzebny '' to samo usłyszałam dziś od Pani na infolinii,. Mówiłam że rozmawiałam z Martyna, że kupowałam karnet ćwiczyliśmy w tej samej sali na tym samym sprzęcie i nikt nie chce nas przebadać, kwarantanny też nie mamy

kevinSAMwdomu 18.03.2020 18:03
test nie jest potrzebny, bo robi się go osobom z wyraźnymi objawami. Ale zdrowy rozsądek i dbanie o siebie jest wymagane i potrzebne zawsze. Gdybym miał podejrzenie, że mniałem kontakt z kimś zarazonym, to bym się zamknął w chałupie i odsiedział w ododobnieniu 2 tygodnie, żeby nie narażać innych. I tyle.

Reklama