Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 20 kwietnia 2024 00:32
Reklama

Od września lekarze rodzinni będą mogli kierować pacjentów na testy wykrywające koronawirusa

Według najnowszych wytycznych lekarze rodzinni (w ramach teleporady) będą mogli kierować pacjentów na testy wykrywające zakażenie koronawirusem. Zdaniem lekarzy Podstawowej Opieki Zdrowotnej, pomysł wymaga szczegółowych wytycznych. Problemem może być m.in. brak podstawy do wystawienia zwolnienia w trakcie kwarantanny i oczekiwania na wynik testu. Zalecenia znalazły się w strategii dotyczącej postępowania w epidemii COVID-19. Stosowne uprawnienia lekarze podstawowej opieki zdrowotnej mają otrzymać we wrześniu.
Od września lekarze rodzinni będą mogli kierować pacjentów na testy wykrywające koronawirusa

Autor: fot. Pixabay

Zgodnie z nowymi wytycznymi podczas teleporady osoba z objawami takimi jak gorączka czy duszności, ma dostać skierowanie na test wykrywający koronawirusa. Obecnie kieruje  na nie lekarz chorób zakaźnych. 

 

Zdaniem lekarzy rodzinnych kierunek jest dobry, ale budzi wiele obaw. Według dr Michała Sutkowskiego z Kolegium Lekarzy Rodzinnych chodzi m.in. o to, czy będzie wystarczająca liczba dostępnych testów. Problemem jest np. strona techniczna: "Telefon nie jest wbrew pozorom narzędziem powszechnym, a dodzwonienie się bywa luksusem. Czasem pomogłoby zwiększenie obsady i linii telefonicznych. Trzeba przyznać że to proponowane rozwiązanie, to duże wyzwanie i wymaga reorganizacji".. Wątpliwości budzi też to, że lekarz nie może wystawić zwolnienia osobie przebywającej na kwarantannie, która czeka na wynik testu. chodzi o to, że do czasu uzyskania pozytywnego wyniku badania osoba uznawana jest za zdrową.

Jak zauważa wojewódzki konsultant w zakresie medycyny rodzinnej Tadeusz Wysocki: „Na pewno znacznie zwiększy się liczba wykonywanych testów”. Jednak, z uwagi na rosnącą liczbę skierowań, może wydłużyć się czas oczekiwania na wykonanie testu i otrzymanie wyniku. Według resortu zdrowia wzrostu liczby infekcji należy spodziewać się we wrześniu. 

- pomorskie.eu

 

Wiceminister Waldemar Kraska zapowiedział podczas konferencji prasowej 19 sierpnia, że ma zmniejszyć się liczba szpitali jednoimiennych, których obłożenie było na poziomie 25 procent. W ich miejsce w szpitalach mają być utworzone izolatki, w których pacjenci z podejrzeniem koronawirusa mogliby być diagnozowani. Dzięki temu ma się poprawić dostęp do diagnostyki i leczenia po godzinie 18:00 (do tej godziny zazwyczaj czynne są przychodnie i przyjmują lekarze rodzinni). 

Pomysł budzi też wątpliwości lekarzy - w szpitalach przeważnie nie pracują specjaliści chorób zakaźnych czy epidemiolodzy, a np. specjalista chorób wewnętrznych może nie mieć wystarczającej wiedzy dotyczącej leczenia pacjentów z COVID-19.

Informacje pochodzą ze strony www.pomorskie.eu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama