Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 19:10
Reklama Przekaż 1,5 % podatku dla Ewy Misztal
Reklama

Niedzielne spotkania trójmiejskich piłkarzy

Thriller w końcówce meczu Wisła Kraków - Lechia Gdańsk, Arka przegrywa i pozostaje w środku tabeli.
Niedzielne spotkania trójmiejskich piłkarzy

Autor: fot. Lechia Gdańsk (FB)

Wiele emocji przyniosło spotkanie Lechii, która dzielnie walczyła w Krakowie i zremisowała 2:2. Natomiast Arka zawiodła swoich kibiców i poniosła porażkę w starciu z GKS Tychy.

 

Lechia Gdańsk

Drużyna z Gdańska miała przed sobą trudne zadanie. Grała na wyjeździe z fenomenalną w tym sezonie Wisłą Kraków, która przed tym spotkaniem plasowała się na 3 miejscu w Ekstraklasie. Dodatkowo, dopiero co gdańszczanom zmienił się trener po odejściu Piotra Stokowca. Biało-zieloni postanowili jednak nie składać broni i już w 23 minucie meczu na prowadzenie wyprowadził ich pomocnik Jarosław Kubicki. A jeszcze na sam koniec pierwszej części meczu dobrą dyspozycję Lechii potwierdził nowy nabytek, skrzydłowy Ilkay Durmus, podwyższając wynik na 0:2.

Druga część spotkania to już zdecydowana dominacja zawodników "Białej Gwiazdy", zdecydowanie częściej posiadających piłkę oraz wykazujących o wiele większą inicjatywę w ofensywnej grze. Starania Wiślaków przyniosły rezultaty w 71 minucie, gdy do wyniku 1:2 doprowadził obrońca Michał Frydrych. Zawodnicy z Krakowa nie poddali się nawet po czerwonej kartce i grze w dziesięciu. W 7 minucie doliczonego czasu ponownie na listę strzelców wpisał się Michał Frydrych, dając swojemu zespołowi remis.

 

Arka Gdynia

Zawodnicy z Gdyni nie mogą uznać początku sezonu za udany. Drużyna przymierza się do awansu do ekstraklasy, jednakże po porażce z GKS Tychy spadła na 10 miejsce w tabeli. Sam mecz to fatalna gra obu zespołów. Drużyna z Tych popełniała wiele błędów i sama stwarzała szanse zawodnikom z Gdyni. Ci jednak wyglądali, jakby nie wyszli z szatni na boisko. Drużyna z Tych już w 4 minucie zdobyła bramkę, co jednak nie przeszkadzało piłkarzom z Gdyni konstruować kolejnych ataków. Aż do czerwonej kartki Adama Dei, przez którego od 37 minuty Arka grała w dziesiątkę. Druga połowa to niewykorzystane szanse obu drużyn.

Następny mecz Arka zagra na wyjeździe z GKS Katowice. Jeśli i w tym meczu Arka nie pokaże się z dobrej strony i nie zdobędzie trzech punktów, to ich pozycja w tabeli i walka o awans do ekstraklasy znacząco się oddalą.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama