"Tczewska Kawa zaczęła zdobywać lokalne serca i kubki smakowe" - jak powstała i czy zasmakuje każdemu? [ROZMOWA]

Na lokalnym rynku już w ubiegłym roku pojawiła się "Tczewska Kawa". To produkt, który powstał przede wszystkim dla mieszkańców naszego miasta. Sam pomysł wynikał z potrzeby rozwoju i oferowania naszej małej społeczności czegoś wyjątkowego. O tym, jak zaczęła się przygoda z "Tczewską Kawą", rozmawialiśmy z jej pomysłodawcami - Piotrem Starzeckim i Adamem Janasem:

Droga do konkretnego smaku

"You Cafe" istnieje już od niemal trzech lat i to właśnie od tej marki rozpoczęła się sprzedaż kawy. Właściciele stwierdzili jednak, że można zbudować specyficzną więź z lokalnymi odbiorcami - tak powstał pomysł "Kawy Tczewskiej". Wyrób, który jest aktualnie sprzedawany, przetestowało spore grono mieszkańców Tczewa. Autorzy pomysłu na lokalną kawę zdradzili, w jaki sposób dokonywali wyboru smaku i aromatu:

To był mega fajny dzień. Wtedy wypiłem najwięcej kawy w swoim życiu i chyba Adam też. W pewnym monecie stwierdziliśmy, że dalej się nie da, bo zdrowotnie to nie było dobre rozwiązanie. Chcieliśmy tę kawę testować tak, jak będzie to robił każdy - czyli po prostu zaleje i posmakuje. Nie robiliśmy cuppingu, nie siorbaliśmy tej kawy, ponieważ uważaliśmy, że to nie jest ten kierunek. zrobiliśmy to jednak za pomocą różnych metod i w różnych miejscach. Kiedy już wybraliśmy te produkty, które nam smakowały, to daliśmy je też wypróbować znajomym i rodzinie. Zdarzały się też tzw. ślepe próby. Odzew był pozytywny, więc postawiliśmy na tę mieszankę ziaren.

~  Piotrem Starzecki i Adam Janas

Tak to się zaczęło...

Sprzedaż rozpoczęła się w grudniu 2020 roku, przez social media, a następnie rozszerzyła się na sklep internetowy. Aktualnie "Tczewską Kawę" można kupić we wszystkich piekarniach "Sambor" oraz w lokalach "You.".

W każdej piekarni Sambor kawa będzie dostępna. Fajna sprawa, ponieważ też jest to lokalna firma, prowadzona przez fajnych ludzi. Jeśli jednak jesteście zainteresowani kawą do biur, do większych miejsc, to możemy tę kawę dowieźć. Chcemy też, aby była on bardziej dostępna w sklepach, piekarniach, cukierniach i wszędzie, gdzie się da - prosto z półki.

~ Piotr Starzecki

Przypomnijmy, że już w lutym Adam Janas i Piotr Starzecki otrzymali nagrodę "Przedsiębiorca Roku" w kategorii "Debiut Roku".

Lokalny produkt także opakowaniem nawiązuje do Tczewa. Na etykiecie znajduje się most tczewski, który jest charakterystycznym elementem naszego miasta. Smak wypalanej mieszanki można określić jako połączenie m.in. czekolady i orzecha. Efekty uzyskane z mielonego ziarna zależą od tego, w jaki sposób go używamy. Wpływa na to fakt, czy jest ono zmielone drobno, czy grubo - wówczas sami decydujemy, jaki aromat będzie nam towarzyszyć. "Tczewską Kawę" można jednak nabyć także w formie już zmielonej - wówczas zaparzenie zależy wyłącznie od pijącego. Piotr Starzecki i Adam Janas zapewniają, że produkowana przez nich kawa nie jest kwaśna, wypala się ją średnio, więc należy raczej do tych delikatniejszych. Dostępna jest w opakowaniach po 250 gram, jednak zamawiając kawę bezpośrednio od producentów, można ją nabyć w paczkach po 500 gram oraz kilogramowych.

Kawa to nie wszystko. Co tczewskiego jeszcze pojawi się na lokalnym rynku?

Piotr Starzecki i Adam Janas zdradzili nam, że już niebawem pojawi się nalewka tczewska. Ten produkt jest w fazie projektu, jednak jeśli mieszkańcy naszego miasta mają jakieś pomysły na konkretny smak, to mogą je zgłaszać do producentów. W planach jest także otwarcie palarni kawy.