Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 11:27
Reklama Przekaż 1,5 % podatku dla Ewy Misztal
Reklama

Być albo nie być dla polskiej reprezentacji

Przed polskimi piłkarzami poważne wyzwanie. Już we wtorek, 12 października zmierzą się z reprezentacją Albanii, w ramach kolejnego spotkania eliminacji do Mistrzostw Świata 2022. Albańczycy zajmują obecnie 2 miejsce w grupie, wyprzedzając nas o jeden punkt.
Być albo nie być dla polskiej reprezentacji

Autor: fot. Łączy nas piłka (FB)

Polska - San Marino

 

Kadra Paulo Sousy, zajmuje obecnie 3 miejsce w tabeli z 14 punktami na koncie. Dzięki ostatniemu zwycięstwu nad San Marino 5:0.

Tak, jak wielu się spodziewało sobotnie spotkanie z San Marino nie było najlepszym widowiskiem. Selekcjoner naszej kadry podszedł do tego meczu, jak do spotkania sparingowego, wystawiając do gry wielu młodych i rezerwowych zawodników. Próbowali oni udowodnić swoją wartość na tle dużo słabszego przeciwnika. Na murawie od początku spotkania był również Robert Lewandowski, przechodzący delikatny kryzys formy - było to już trzecie spotkanie z rzędu, w którym zawodnik nie zdołał zdobyć bramki.

W bramce, mecz nie bez powodu zaczął Łukasz Fabiański. I to właśnie jego pożegnanie z reprezentacją dostarczyło kibicom najwięcej emocji. Dla Fabiańskiego był to 57 mecz w biało-czerwonych barwach, w którym po raz 27 zachował czyste konto. Nie obyło się oczywiście bez głośnego dopingu oraz łez. Zarówno kibiców, jak i samego zawodnika.

fot. Łukasz Fabiański (Twitter)

 

Groźna Albania

 

Albańczycy również wygrali swoje sobotnie spotkanie, jednak z o wiele groźniejszym przeciwnikiem niż San Marino. Pokonali Węgrów 1:0 utrzymując przy tym drugą pozycje w grupowej tabeli i powoli grzebiąc nadzieję Węgrów na awans.

Jutrzejsze spotkanie Polski z Albanią, może okazać się kluczowe dla całej naszej eliminacyjnej grupy. Chociaż pierwsze w tym roku spotkanie Polski z Albanią na Stadionie Narodowym zakończyło się wynikiem 4:1 dla Polski, wielu ekspertów i obserwatorów twierdzi, że nasza kadra nie zasłużyła na tak duże zwycięstwo, a wynik spotkania absolutnie nie odzwierciedlał boiskowych wydarzeń.

Tym razem tak łatwo nie będzie. Albańczycy grać będą na swoim stadionie narodowym Air Albania Stadium, na którym w tych eliminacjach przegrali jedynie z Anglią. Dodatkowo, niesieni ostatnimi zwycięstwami, będą bardzo groźnym przeciwnikiem dla biało-czerwonych. Największym atutem naszej kadry jest ofensywa. Dotychczas w siedmiu spotkaniach Polacy zdobyli aż 24 bramki (Albańczycy mają ich jedynie 11). Sousa musi skupić się na odpowiednim ustawieniu i przygotowaniu naszej formacji ofensywnej i chyba co najważniejsze pomóc Robertowi Lewandowskiemu wrócić do formy, którą prezentował chociażby podczas Euro 2020.

 

 


 

Spotkanie rozpocznie się jutro o 20:45 (transmisja na kanale TVP Sport).

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama