Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 26 kwietnia 2024 23:54
Reklama Przekaż 1,5 % podatku dla Ewy Misztal

Tczewianka padła ofiarą oszustwa! Czym jest spoofing telefoniczny? [ROZMOWA]

Coraz częstszym powodem utraty oszczędności jest oszustwo poprzez spoofing telefoniczny. Oszuści wykorzystują oprogramowanie służące do zmiany numeru telefonicznego albo nazwy przychodzącego połączenia, jakie widzi na swoim wyświetlaczu odbierający. Podczas rozmowy przestępcy umiejętnie manipulują i starają się zdobyć jak najwięcej informacji. Oszuści podszywają się m.in. pod konsultantów banków i próbują zdobyć dostęp do rachunku bankowego rozmówcy. Ofiarą tego typu ataku padła tczewianka Karolina Kąkolewska, która zdecydowała się opowiedzieć nam jak działał oszust.
Tczewianka padła ofiarą oszustwa! Czym jest spoofing telefoniczny? [ROZMOWA]

Autor: fot. Pixabay

Czym jest spoofing?

 

Spoofing telefoniczny to znane oszustwo, które polega na podszywaniu się dzwoniącego pod inne numery. W ten sposób przestępcy mogą dzwonić do potencjalnych ofiar i udawać inną osobę. Jest to możliwe dzięki rozwiązaniom technologicznym takim jak bramki GSM czy SMS. Przy ich wykorzystaniu oszust może ręcznie wprowadzić numer, który ma się wyświetlić adresatowi połączenia jako numer dzwoniącego. Przestępcy podszywają się m.in pod konsultantów banków i manipulują rozmówcą tak, by uzyskać dostęp do jego smartfona lub komputera, a w konsekwencji do rachunku bankowego.

Ofiara spoofingu, sugerując się numerem, który wyświetlił się na telefonie jest przekonana, że prowadzi rozmowę z infolinią banku. W trakcie rozmów pojawiają się dwa elementy: presja czasu oraz poczucie zagrożenia. Oszuści straszą rozmówcę tak, aby działał pod wpływem emocji. Najczęściej ofiara jest informowana o rzekomym włamaniu na konto bankowe i musi szybko podjąć działania, by uniknąć ataku włamywaczy.

 

Tczewianka ofiarą spoofingu

 

Nasze studio odwiedziła Karolina Kąkolewska, która 8 września padła ofiarą tego typu oszustwa. Przestępca zmanipulował kobietę o namówił do zainstalowania programu AnyDesk, który obsługuje zdalny pulpit. Mężczyzna pozbawił tym samym rozmówczynię oszczędności i zaciągnął kredyt w kwocie około 18 tysięcy złotych. Oszukana kobieta nie jest w stanie spłacić pożyczki z uwagi na chorobę. Pani Karolina zdecydowała się opowiedzieć nam jak działał oszust oraz prosi słuchaczy o pomoc w spłacie długu:

 

Kliknij aby odtworzyć
Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

 

 

 

Poszłam w tą całą rozmowę z oszustem ze względu na to, że miałam jakieś pieniążki na swoim koncie i bałam się tego, że ten "ktoś" może mi je po prostu ukraść. Stało się tak, że zamiast mi pomóc to okradł mnie i zaciągnął pożyczkę w kwocie około 18 tysięcy złotych. Zamiast pomocy to zostałam jeszcze pokrzywdzona.

 

Chorą na szpiczaka Karolinę Kąkolewską można wesprzeć TUTAJ.

 

Policja jest bezradna

 

Pani Karolina do tej pory nie otrzymała żadnej informacji w sprawie odnalezienia oszusta. Służby informują, że nie są w stanie technicznie zablokować zjawiska spoofingu. Wynika to z tego, że telefon przestępcy nie jest podłączony do sieci komórkowej, a komputerowej. Każdą telefoniczną prośbę o przesłanie pieniędzy lub podanie danych konta bankowego powinno się traktować jako próbę oszustwa. W takim przypadku, najlepiej samodzielnie wpisać numer banku, zadzwonić, poinformować o otrzymanym połączeniu i zweryfikować przekazane informacje.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama