Lechia Gdańsk czarnym koniem rozgrywek
Lechia sezon zaczęła dość przeciętnie ale ze stabilną formą. Tak to wyglądało, aż do zwolnienia Piotra Stokowca. Na jego miejsce zatrudniony został Tomasz Kaczmarek i chyba trudno wyobrażać sobie lepsze rozpoczęcie trenerskiej kariery w Gdańsku. Lechia zajmuje obecnie drugie miejsce, ustępując tylko równie wybitnemu Lechowi Poznań, do którego traci zaledwie dwa punkty. W tym sezonie biało-zieloni przegrali tylko raz, właśnie z drużyną z Poznania. Stało się to 22 sierpnia. Od tej pory zespół Kaczmarka wygrał między innymi z Legią Warszawa, aż 3:1 czy Stomilem Olsztyn 5:0.
Nic nie wskazuje, na to by forma Lechii miałaby ulec zmianie w sobotnie popołudnie. Gdańszczanie zmierzą się z dużo słabszym Górnikiem Zabrze, który w tym momencie zajmuje dopiero czternastą pozycję w lidze. Jedynym zagrożeniem dla podopiecznych Kaczmarka, może okazać się sfrustrowany Łukasz Podolski, legenda niemieckiej reprezentacji, zawodnik takich klubów jak Arsenal Londyn czy Bayern, który nie zdołał w tym sezonie strzelić ani jednego gola.
Czy Arka z nowym szkoleniowcem dostanie wiatru w żagle?
Dariusz Marzec nie spełnił oczekiwań klubowych działaczy i kibiców z Gdyni. Miał poprowadzić zespół do awansu i sprawić, że Arka stanie się postrachem 1.Ligi. Zamiast postrachu od początku obserwowaliśmy ligowego średniaka. Brakowało chęci, woli walki i co najważniejsze: stabilnej formy oraz zwycięstw. Dlatego Marzec pożegnał się z posadą. W jego miejsce zatrudniono doświadczonego Ryszarda Tarasiewicza, o czym również pisaliśmy na naszej stronie internetowej.
Tarasiewiczowi sztuka awansu do ekstraklasy udała się już trzykrotnie. Tym razem nie miał on jednak czasu na przygotowanie i budowę składu według własnego uznania. Dodatkowo za żółto-niebieskimi już 13. kolejek i aż 12 punktów straty do lidera tabeli.
W sobotę (23 października) trener przed własną publicznością będzie miał okazję, przywrócić uśmiechy kibiców i wiarę samych zawodników. Terminarz potraktował go dość łagodnie. Arka zagra z Resovią, która obecnie zajmuje dziesiąte miejsce i traci pięć punktów do gdynian. Tarasiewicz musi wygrać spotkanie i udowodnić, że zawodnicy z Gdyni są dużo silniejsi i naprawdę chcą liczyć się w walce o fazę Play-off. W przypadku porażki ich sytuacja będzie malować się w coraz ciemniejszych barwach.
Napisz komentarz
Komentarze