Uciekł a później wrócił po samochód z lawetą
Do zdarzenia doszło na drodze wojewódzkiej nr 214 w miejscowości Skarszewy. Funkcjonariusze z miejscowego posterunku, którzy zostali skierowani na miejsce zdarzenia zastali na poboczu drogi rozbitego volkswagena. Mówi asp. sztab. Marcin Kunka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gdańskim:
Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że jadące od strony Bolesławowa auto wjechało na wysepkę rozdzielającą pasy ruchu, gdzie uszkodziło znak drogowy, a następnie zatrzymało się na lewym poboczu drogi. Kierujący tym pojazdem mężczyzna oddalił się z miejsca zdarzenia. Mundurowi ustalili jego rysopis i natychmiast przystąpili do sprawdzania pobliskich ulic w celu jak najszybszego dotarcia do sprawcy tego zdarzenia.
Po pewnym czasie interweniujący w tej sprawie funkcjonariusze zdobyli informację, że sprawca kolizji powrócił po swój pojazd z lawetą. Policjanci natychmiast wrócili na miejsce zdarzenia, gdzie ustalili personalia kierowcy. 38-letni mieszkaniec Kociewia przyznał mundurowym, że wcześniej spożywał alkohol, a następnie usiadł za kierownicą i spowodował kolizję drogową.
Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie prawie 3,5 promila.
Na szczęście, w wyniku tego zderzenia kierowcy, ani żadnym osobom postronnym nic się nie stało. Funkcjonariusze zatrzymali sprawcy tego zdarzenia prawo jazdy. Teraz mężczyzna usłyszy zarzuty dotyczące kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwym.
- KPP Starogard Gdański
Policjanci przypominają, że za popełnienie tego przestępstwa grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Oprócz kary więzienia za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi zakaz prowadzenia pojazdów do 15 lat. Każde kolejne tego rodzaju przestępstwo wiąże się z wyższą odpowiedzialnością karną.
Napisz komentarz
Komentarze