Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 20 kwietnia 2024 10:32
Reklama

Trefl żegna się z rozgrywkami FIBA Europe Cup

Trefl Sopot swój ostatni mecz w ramach rozgrywek FIBA Europe Cup rozegra już dziś (09.02) w spotkaniu wyjazdowym z CMS CSU Oradea. W wyniku ostatniej porażki poniesionej przeciwko tej samej drużynie sopocianie nie mają już szans na awans do kolejnej fazy rozgrywek.
Trefl żegna się z rozgrywkami FIBA Europe Cup

Autor: fot. Trefl Sopot [FB]

Trudno jednak pominąć fakt, że tym razem o taki stan rzeczy nie można winić ani zawodników, ani sztabu szkoleniowego. Sopocianie byli ostatnio w wyśmienitej formie i wygrali wszystkie 5 swoich spotkań, aż do nieszczęśliwego pojawienia się koronawirusa w składzie. Wtedy wszystko się posypało i oprócz obecnego natłoku spotkań doszły kontuzje czołowych zawodników.

Ostatnio Trener Marcin Stefański nie mógł liczyć na takich zawodników, jak Michał Kolenda i Yannick Franke, którzy zgłosili złe samopoczucie i postanowili odizolować się od drużyny. W składzie nie zobaczyliśmy również Dariusa Motena, ten w meczu rozgrywanym w Lizbonie nie pojawił się na boisku w drugiej części spotkania przez problemy z mięśniem dwugłowym, a w klubie nadal czekają na wyniki rezonansu, dzięki którym będzie można powiedzieć, ile potrwa jeszcze przerwa od gry Motena. Swoje problemy ma również podkoszowy Deandre Davis. Amerykanin co prawda jest do dyspozycji trenera, ale nie w pełnym wymiarze czasowym.

W ostatnim meczu z CSM CSU Oradea, sytuacja nie była już tak dramatyczna, jednak ciężko mówić o zdrowym składzie, co obrazuje sporo minut rozegranych przez młodzież żółto-czarnych. 

 

Łukasz Klawa / Fot. Trefl Sopot 

 

Chociaż przed Treflem sporo wyzwań, takich jak dwa mecze wyjazdowe w lidze – z Eneą Astorią Bydgoszcz (13.01) i Hydro truckiem Radom (16.01), sądzę, że sopocianie godnie będą chcieli pożegnać się z Europejskimi Pucharami mimo braku w składzie Dariousa Motena oraz Darriny Dorseya, szczególnie że nikt nie oczekiwał od nich zajścia, aż tak daleko. Czy im się uda? Tego dowiemy się już dziś o godzinie 19:00. Spotkanie obejrzeć można na oficjalnym kanale YouTube FIBA.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama