Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 18 kwietnia 2024 11:53
Reklama

Kolejne rodziny przyjeżdżają na Pomorze. Uchodźcy z Ukrainy trafili do Szpęgawy [ROZMOWA]

Jak podaje biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców, od początku inwazji Rosji na Ukrainę z zaatakowanego kraju, w ciągu tygodnia, uciekło milion osób. To najszybszy exodus uchodźców w tym stuleciu. Obywatele Ukrainy szukają schronienia także w naszej okolicy.
Kolejne rodziny przyjeżdżają na Pomorze. Uchodźcy z Ukrainy trafili do Szpęgawy [ROZMOWA]

Autor: fot. Redakcja

 

Pomoc jest potrzebna

 

W czwartek, 4 marca do Gminy Tczew dotarły kolejne osoby, które uciekły z ogarniętej wojną Ukrainy. Sołectwo Szpęgawa przekazało im produkty pierwszej potrzeby. Tak przed spotkaniem mówił o sytuacji w gminie wójt, Krzysztof Augustyniak: 

 

Za chwilę przyjadą tutaj busy i przywiozą dwanaście osób z Ukrainy. Są już znalezione dla nich miejsca. Nie jest to pierwsza inicjatywa w gminie, tych osób już mamy bardzo dużo w hotelach i oczywiście w mieszkaniach i domach indywidualnych. Myślę, że jesteśmy przygotowani na to, żeby nawet otworzyć świetlice, jeśli będzie taka potrzeba.

- Krzysztof Augustyniak, Wójt Gminy Tczew

 

Kliknij aby odtworzyć
Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

 

Tak jak w każdym regionie Polski, tak i na Pomorzu trwają zbiórki dla uchodźców. W Gminie Tczew akcjami pomocowymi zajmują się głównie sołtysi i Ochotnicze Straże Pożarne. Jak mówi Krzysztof Augustyniak, oprócz zbiórki dla uchodźców, strażacy zorganizowali także zbiórkę sprzętu, dla tych, którzy potrzebują go w Ukrainie:

 

W większości sołtysi i Ochotnicze Straże Pożarne w tę zbiórkę się zaangażowali. Mamy dwa takie miejsca na terenie gminy, to jest Gniszewo - była szkoła rolnicza, a także mamy salę gimnastyczną i świetlicę w Łukocinie. Tam te dary składamy z uwagi na to, że nie wszystko to co miało wyjechać wyjeżdża, część zostawiamy dla tych mieszkańców, którzy właśnie tak jak dzisiaj przybywają do nas i będą na naszym terenie. Ich też trzeba w niektóre rzeczy zaopatrzyć, a resztę odwozimy do starostwa. Ma wyznaczone w mieście miejsce i te wszystkie rzeczy, które mamy już spakowane i posegregowane oczywiście, będą tam zawiezione.

Przede wszystkim mamy dużą pomoc, mamy dziewięć Ochotniczych Straży Pożarnych i dużą zbiórkę przeprowadziliśmy dla tych, którzy zostali tam na miejscu i potrzebują tej pomocy, potrzebują przede wszystkim sprzętu.

- Krzysztof Augustyniak, Wójt Gminy Tczew

 

Kliknij aby odtworzyć
Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

 

Gmina zabezpiecza miejsca, w których uchodźcy mogą znaleźć bezpieczne schronienie:

 

W kilkunastu sołectwach już są. Są w Miłobądzu, w Lubiszewie w hotelu. Za chwilę będą prawdopodobnie, albo już są, w hotelu Nad Wisłą. Hotel się zadeklarował, że przyjmie dziesięć rodzin, zupełnie bez niczego. Mamy miejsca jeszcze zabezpieczone w Miłobądzu. Nasi mieszkańcy zgłaszają się chętnie, deklarują na przykład, że mają pokój na dwie-trzy osoby, które mogą śmiało przyjąć i oczywiście wszyscy deklarują, że przyjmą ich bez żadnych zobowiązań.

- Krzysztof Augustyniak, Wójt Gminy Tczew

 

Kliknij aby odtworzyć
Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

 

"Chciałoby się zabrać wszystkich..."

 

Piotr Lis wraz ze swoim pracownikiem przejechał 1700 km, aby przywieźć uchodźców właśnie do Szpęgawy. Dlaczego się na to zdecydował?

 

Ludzki odruch po prostu. Pomysł wyszedł od kolegów Ukraińców, którzy tutaj mieszkają - zorganizowaliśmy busy, wsiedliśmy i pojechaliśmy. Potrzeb jest bardzo dużo, bo tych ludzi czekających na kogokolwiek, nie mających żadnych rodzin w Polsce, jest bardzo dużo na granicy. Mieszkają akurat w Przemyślu, mieszkają w budynku starego hipermarketu. Śpią po naprawdę pięćdziesiąt osób w małych pomieszczeniach i myślę, że trzeba szukać tych ludzi, ponieważ wielu ludzi się boi wyjeżdżać w ogóle tak daleko w Polskę.

Jak słyszeli, że będziemy jechali 700-800 kilometrów to nie chcieli. Większość osób nie chciała jechać, ale można takich ludzi znaleźć i po krótkiej rozmowie jak się przekona ich, że nie jesteśmy żadnymi, że tak powiem złodziejami, którzy wywiozą ich gdzieś, to jadą.

- Piotr Lis

 

Kliknij aby odtworzyć
Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

 

Jak przyznał Pan Piotr, widok, który zastaje się na granicy, to trudne przeżycie:

 

Jest ciężko patrzeć na dzieci, które leżą na ziemi często na dworzu, malutkie dzieci. Chciałoby się zabrać wszystkich.

Warto pomagać na pewno, naprawdę. Na pewno jest dużo potrzeb i na pewno warto pomagać, do tego zachęcam.  Ja osobiście mam wielką satysfakcję, że ich tutaj przywiozłem, mam nadzieję, że będzie im tutaj dobrze, że w jakiś sposób im pomogliśmy. 

- Piotr Lis

 

Kliknij aby odtworzyć
Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

 

Sołectwo Szpęgawa włączyło się bez wahania do zorganizowania nie tylko zbiórki najpotrzebniejszych rzeczy dla uchodźców: pomagają zorganizować transport oraz znajdują miejsca, gdzie będą mogli się zatrzymać. 

 

Za chwilę jedzie znowu samochód, będą jutro, albo w niedzielę rano, kolejne osoby. Prawdopodobnie dwa samochody dostawcze i jeden osobowy więc około piętnastu osób jeszcze w weekend do nas trafi. Na tę chwilę przyjęliśmy dwadzieścia cztery osoby.

- Jadwiga Gajewska, sołtys Szpęgawy

 

Kliknij aby odtworzyć
Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

 

Pani Jadwiga podkreśla, że w tej chwili ważne jest, aby zapewnić uchodźcom jak najlepsze warunki życia w Polsce - potrzebne jest właściwie wszystko:

 

Najważniejsze jest jedzenie, oni wszyscy tutaj przyjeżdżają głodni i tak naprawdę w tym, co mają na sobie. Więc potrzebne są też ubrania, te cieplejsze i lżejsze, buty, wszelkiego rodzaju, buty sportowe dla dzieci, dresy.

Potrzebne są szczoteczki do zębów,  bo oni też tego nie mają. Potrzebna jest chemia, taka dla pań również ta osobista.

- Jadwiga Gajewska, sołtys Szpęgawy

 

Kliknij aby odtworzyć
Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

 

Mieszkańcy angażują się w akcję pomocową. Sołtys poinformuje wkrótce o szczegółach dotyczących konkretnych potrzeb danej rodziny. 

 

 

Powiązane galerie zdjęć:

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama