Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 26 kwietnia 2024 05:38
Reklama

21 marca zaczęła się kalendarzowa wiosna!

Astronomiczna zaczęła się już w niedzielę. Kalendarzowa powitała nas dzisiaj, w pierwszym dniu nowego tygodnia. Czym zaskoczy nas pora roku, kiedy natura budzi się do życia?
21 marca zaczęła się kalendarzowa wiosna!

Autor: fot. iStock

 

Przyszła wiosna!

 

Astronomiczną datą początku wiosny jest 20 marca, z kolei kalendarzowa zaczyna się 21 marca, co przez wiele osób - niezależnie od wieku - jest kojarzone z dniem wagarowicza. Młodsi uczniowie wychodzą tego dnia topić marzannę, co symbolicznie ma pożegnać zimę i zapewnić urodzaj w tym roku. W cudach natury inspiracji zaczynają szukać też artyści, którzy właśnie dziś obchodzą Światowy Dzień Poezji.




Więcej Słońca



Od teraz dni będą coraz dłuższe. A to za sprawą Słońca, które w najbliższych miesiącach będzie lepiej oświetlać północną półkulę Ziemi. Pomoże nam w tym również zmiana czasu z zimowego na letni. Już w najbliższy weekend przestawimy wskazówki zegara z godziny 2:00 na 3:00. Oznacza to, że zachód Słońca, który teraz zaczyna się około godziny 18:00, według czasu letniego miałby miejsce dopiero o godzinie 19:00.



Głowa do góry! 



Wiosną niebo odegra przed nami wiele pięknych spektakli. W najbliższych tygodniach dostrzec będzie można wszystkie planety, jednak ich widoczność uwarunkuje poziom jasności, porę dnia oraz otoczenie, w którym znajdzie się obserwator. Pomiędzy 25 a 27 kwietnia Jowisz, Mars i Saturn znajdować będą się w jednej linii, a pomiędzy nimi będzie przemieszczał się również Księżyc.

Z kolei 8 maja z Ziemi widoczna będzie Kometa C/2021 O3. Od 16 do 25 kwietnia mamy szansę dostrzec meteory z roju Lirydów. Na niebie wiosną "zagra" również sam Księżyc, którego pełnię zaobserwujemy: 16 kwietnia, 16 maja i 14 czerwca.



Przesilenie wiosenne



Koniec zimy i początek wiosny dla wielu z nas wiąże się z tzw. przesileniem. Spowodowane jest ono długotrwałym niedoborem światła, niższą temperaturą, która towarzyszyła nam przez ostatnie miesiące, mniejszą ilością witamin ze świeżych owoców i warzyw oraz zmniejszoną aktywnością fizyczną. Kumulacja skutków tych wszystkich czynników przypada właśnie w okolicach 20/21 marca. Możemy wówczas czuć senność, otępienie, przewlekłe zmęczenie, osłabienie i rozdrażnienie oraz kłopoty z koncentracją. Żeby poradzić sobie z tym trudnym dla naszego organizmu momentem, warto pamiętać o kilku zasadach:

 

  • dobrze jest w najbliższych dniach nastawiać budzik nieco wcześniej i pozwalać sobie na kilka minut leżenia, zanim podejmiemy aktywność. Warto również zadbać o dostęp do świeżego powietrza i każdego ranka otwierać okno, choć na kilka minut
     
  • przed wyjściem do pracy lub szkoły koniecznie jedzmy treściwe śniadanie. Białkowo-tłuszczowe (np. jajecznica na boczku) zapewni powolne uwalnianie energii, które w ciągu dnia uzupełnimy kolejnymi posiłkami. Ich regularne spożywanie (np. co 3 godziny) pozwoli uniknąć tzw. wilczego głodu i przejedzenia
     
  • bardzo ważną kwestią jest również aktywność fizyczna. Jeśli nie mamy czasu na ćwiczenia, warto zostawić samochód w garażu i wybrać się do pracy pieszo. Dzięki temu nie tylko pozwolimy sobie na dotlenienie i ruch, ale również skorzystamy z dobroczynnego działania słońca. Jego promienie pozwalają organizmowi wytwarzać witaminę D, która odpowiada m.in. za nasze samopoczucie

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama