Informacje pochodzą ze strony www.pomorskie.eu.
Lekarze z Ukrainy lekarstwem dla pomorskich placówek medycznych
Warto dodać, że szpitale od dłuższego czasu mają problem z zatrudnieniem kadry, której ciągle brakuje, a w związku z dużą falą uchodźców, którzy w swojej ojczyźnie wykonywali różne zawody medyczne, pomorskie podmioty lecznicze przygotowały bogatą ofertę dla pracowników z terenu objętego wojną.
Najwięcej ofert dla Ukraińców ma spółka Copernicus. Wolne miejsca dotyczą 36 lekarzy. Chodzi o:
- anestezjologów
- internistów
- specjalistów medycyny ratunkowej i rodzinnej
- psychiatrów
- neurologów
- specjalistę mikrobiologii lekarskiej
- 60 pielęgniarek (np. operacyjnych)
- dwóch sanitariuszy
- 22 pracowników gospodarczych (dział higieny, dział logistyki)
- pięciu opiekunów
Biorąc pod uwagę obecną sytuację prezesi naszych podmiotów medycznych zgłosili zapotrzebowanie na prawie 500 pracowników medycznych i niemedycznych. Są w stanie zatrudnić ich dosłownie od ręki.
- Kamila Siwak, zastępca dyrektora Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego
Problemem mogą być wymogi formalne Ministerstwa Zdrowia. Jednak te kłopoty postarają się rozwiązać przyszli pracodawcy. Zastępczyni dyrektora dodaje też, że zatrudnienie ukraińskich pracowników ma kilka wymiarów:
Po pierwsze pomoże naszym placówkom, które od lat zmagają się z brakiem personelu. A po drugie i co równie ważne, ułatwi pacjentom pochodzącym z Ukrainy porozumienie się w szpitalach w ojczystym języku, co z pewnością poprawi ich komfort psychiczny.
Do zatrudnienia osób uciekających przed wojną w Ukrainie chętne są praktycznie wszystkie placówki medyczne w naszym województwie. W sumie na pracę w 13 podmiotach medycznych może liczyć prawie 500 osób. Co ważne, medycy muszą uzyskać decyzję ministra zdrowia o uznaniu prawa wykonywania zawodu, powinni też mieć dyplomy.
Napisz komentarz
Komentarze