Czy slow work może zwiększyć naszą efektywność?
Osoba pracująca w trybie slow może być równie wydajna, jak osoba pracująca w szybkim tempie, która nie rezygnuje z wielozadaniowości. To, że ktoś pracuje w wolniejszym tempie nie oznacza, że jego zlecenie będzie wykonywane przez długi czas. Osoba pracująca w taki sposób wyznacza sobie własne tempo pracy, które pozwala jej na osiągnięcie jak najlepszych efektów, pełne skupienie oraz efektywność.
Jakie mogą być zalety takiego sposobu pracy?
Na pewno zaletą jest fakt, że osoba koncentruje się maksymalnie na jednym, powierzonym jej zadaniu i wykonuje je w sposób jak najdokładniejszy. W związku z tym, w jej pracy pojawia się mniej błędów, niż w przypadku osób wykonujących kilka zadań w tym samym czasie.
Jakie pułapki związane ze slow work mogą na nas czyhać?
Tak naprawdę ta metoda nie jest popularna w polskich przedsiębiorstwach. Najczęściej decydują się na nią osoby prowadzące własną działalność, ponieważ to od nich, od ich zaangażowania, pozyskiwania klientów uzależnione są zarobki. Warto mieć na uwadze fakt, że jeżeli pracujemy swoim, zazwyczaj wolnym tempem, to możemy mieć kłopoty z ustalonymi wcześniej terminami. W momencie, kiedy nie trzymamy się ustalonych terminów, klient może stracić do nas zaufanie i zrezygnować z usług naszej firmy.
Praca wielozadaniowa czy w wolnym tempie – ty musisz zdecydować, w jaki sposób pracuje ci się najlepiej. Nieważne, jaki system wybierzesz, pamiętaj - pracuj efektywnie! Slow work może zwiększyć naszą wydajność o 100%. Pamiętaj jednak, że nie jest to jedyny model wykonywania obowiązków. To, że ktoś pracuje szybko i wykona większą ilość zleceń, nie znaczy, że wykona je poprawnie i dokładnie. Każdy z nas powinien odkryć odpowiednie tempo dla siebie.