Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 5 grudnia 2025 05:41
Reklama

Śladami mennonitów. Jutro kolejny przejazd rowerowy [ROZMOWA]

Już jutro, 26 kwietnia, z dziedzińca Fabryki Sztuk ruszy wycieczka na Żuławy. Z tej okazji odwiedził nas Radosław Wiecki.
Śladami mennonitów. Jutro kolejny przejazd rowerowy [ROZMOWA]
Radosław Wiecki z Fabryki Sztuk

Autor: Dawid Komorowski

 

Ostatni raz Fabryka zorganizowała taką wycieczkę na jednośladach w lutym. Szlak śladem Napoleona m.in. przez Subkowy czy Śliwiny został nakreślony jako wydarzenie towarzyszące inscenizacji bitwy o Tczew z 1807 roku. 

 

Dlaczego mennonici?

 

Tym razem na warsztat pracownicy instytucji wzięli na warsztat grupę, która osiedliła się na obecnych ziemiach polskich w drugiej połowie XVI wieku. 

 

Tak sobie pomyśleliśmy, że warto by było za Wisłę się wybrać na Żuławy, tym bardziej, że już most jest przejezdny i ścieżka rowerowa w części też już jest zrobiona, także sobie zobaczymy tę ścieżkę. No i jak jedziemy na Żuławy, to sobie tak pomyśleliśmy o mennonitach. To byli ludzie związani z tym miejscem, a dla większości z nas to taka trochę tajemnicza historia.

- Radosław Wiecki

 

Holenderscy protestanci opuszczali swój kraj ze względy na prześladowania. Tak trafili m.in. na Żuławy. Przez dziesiątki lat mieli duży wpływ na krajobraz otoczenia, m.in. poprzez osuszanie bagien, tworzenie rowów melioracyjnych, śluz czy domów podcieniowych. Ta zamknięta społeczność mocno różniła się od jej chłopskiego odpowiednika w Rzeczpospolitej. Niektórzy przedstawiciele kolonizacji olęderskiej posiadali posiadłości o rozmiarze 200 hektarów. Byli zamożnymi, wolnymi, w większości piśmiennymi ludźmi. Wyróżniała ich np. kuchnia. W ich diecie obecne było mięso (nie tylko od święta), sery (np. słynne Werderkäse) czy nawet anchois i kapary. 

 

W tej społeczności był obecny etos pracy, mocne przywiązanie do ziemi i mocne tradycyjne rodzinne. Może nie była do końca aż tak bardzo asymilująca się grupa, ale trzymająca się razem. No a po wojnie [po 1945 roku - przyp. red.], po wymianie ludności na Żuławach, właściwie ten ich świat został przerwany i ucięty. Zostały tylko cmentarze albo domy podcieniowe [...]. Zostały już tylko takie materialne ślady.

- Radosław Wiecki, Fabryka Sztuk

 

W trakcie około 50-kilometrowego przejazdu uczestnicy wraz z organizatorami (przewodnikiem będzie także prezydent Tczewa - Łukasz Brządkowski) odwiedzą m.in. cmentarz w Stogach, Kałdowo, Kraśniewo czy Kościeleczki. Na wydarzenie można było zapisywać się telefonicznie, lecz jak dowiedzieliśmy się od naszego gościa w czwartek (24 kwietnia) nie ma już wolnych miejsc.

Kolejna okazja do przejażdżki na jednośladach nadejdzie w sierpniu tego roku. Na razie temat przewodni, jak i trasa nie jest znana. 

Poniżej cała rozmowa z Radosławem Wieckim o przejeździe rowerowym oraz mennonitach znajduje się poniżej:

 

 

Plakat organizatora (fot. Fabryka Sztuk)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama