Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 5 grudnia 2025 07:13
Reklama

Z miłości do Karkonoszy. Opowieść Sławka Gortycha o górach, historii i literaturze [ROZMOWA]

1 lipca w Gminnej Bibliotece Publicznej w Swarożynie odbyło się spotkanie autorskie ze Sławkiem Gortychen, autorem kryminałów, których akcja dzieje się w Karkonoszach.
Z miłości do Karkonoszy. Opowieść Sławka Gortycha o górach, historii i literaturze [ROZMOWA]

Autor: Aleksandra Kęprowska

 

Po spotkaniu udało nam się spotkać z pisarzem i zadać kilka pytań

 

Od pisania do szuflady po bestsellerowe "Schroniska", tak w skrócie można opisać drogę Sławomira Gortycha, który po premierze czwartego tomu serii kryminalnej osadzonej w Karkonoszach śmiało może o sobie powiedzieć: pisarz

Choć, jak sam przyznaje, ten moment przyszedł dopiero przy trzeciej książce, kiedy pisał ją już ze świadomością, że trafi do czytelników.

 

fot. Aleksandra Kęprowska

 

To już nie piszesz dla zabawy, do szuflady z myślą: może coś z tym zrobię, a może nie. To już było pisane z tą świadomością, że ktoś to przeczyta – i to jest odpowiedzialność.

- Sławek Gortych, pisarz

 

W rozmowie z Aleksandrą Hotowy autor opowiada nie tylko o swojej twórczości, ale też o tym, jak bardzo inspirują go Karkonosze, ich historia, legendy i tajemnice. To właśnie one stają się tłem i sercem jego powieści. 

 

fot. Aleksandra Kęprowska

 

Czy presja czytelników wpływa na pisanie? 

 

Trudno jest nie ulec tej presji, ale trzeba iść swoją drogą. Jak śpiewał Kazik – nie brać jeńców żadnych.

- Sławek Gortych, pisarz

 

Każdy tom "Schroniska" to inna opowieść. Od wątków historycznych, przez ratownictwo górskie, aż po elementy sensacyjne i metafizyczne. A wszystko osnute mgłą karkonoskich szczytów, gdzie, jak mówi autor, duch gór nadal ma coś do powiedzenia.

Jeśli jeszcze nie znasz tej serii lub chcesz zajrzeć za kulisy jej powstania, koniecznie wysłuchaj całego wywiadu,  pełnego anegdot, ciekawostek i osobistego podejścia do pisania oraz Karkonoszy.

 

fot. Aleksandra Kęprowska

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama