Dzień bez samochodu w Tczewie. Rowerowy przejazd i sportowa akcja charytatywna

Urząd Miejski w Tczewie i Fundacja To i Co zapraszają mieszkańców do udziału w XVIII Miejskim Przejeździe Rowerowym oraz w towarzyszącym mu Turnieju Charytatywnym. To doskonała okazja, aby aktywnie spędzić czas, wesprzeć szczytny cel i pokazać, że Tczew potrafi być miastem przyjaznym zarówno rowerzystom, jak i potrzebującym.

XVIII Miejski Przejazd Rowerowy

Tradycyjny przejazd rowerowy odbędzie się w ramach obchodów Dnia bez Samochodu. Organizatorami wydarzenia są Fundacja To i Co (Tczewscy Kurierzy Rowerowi) oraz Urząd Miejski w Tczewie.

Start: godz. 11:30 na Kanonce przy ul. Warsztatowej (rejestracja uczestników od godz. 10:30).

Trasa liczy około 6 kilometrów i poprowadzi głównymi ulicami miasta od Kanonki przez Wojska Polskiego, al. Solidarności, ul. Gdańską, al. Zwycięstwa i Stare Miasto aż na Stadion Miejski przy ul. Bałdowskiej. Zakończenie przejazdu planowane jest około godziny 12:15.

Tempo będzie spokojne, w granicach 10–13 km/h tak, aby każdy, niezależnie od wieku i kondycji, mógł wziąć udział w wydarzeniu.

Turniej Charytatywny – sport i pomoc

Po rowerowej eskapadzie warto zostać na stadionie lekkoatletycznym przy ul. Bałdowskiej. O godz. 13:00 rozpocznie się tam Turniej Charytatywny organizowany przez Fabrykę Sztuk.

W programie przewidziano wiele atrakcji dla całych rodzin:

• zabawy i animacje dla dzieci,
• malowanie twarzy i zaplatanie warkoczyków,
• dmuchańce,
• strefę gastronomiczną,
• licytacje,
• mecze piłki nożnej rozgrywane w godz. 13:00–18:00 (finał o 17:30).

Dochód z wydarzenia zostanie przeznaczony na leczenie i rehabilitację dwójki chorych dzieci: Michała Herolda i Liliany „Lilianki” Konkolewskiej.

Tegoroczny Turniej Charytatywny ma na celu wsparcie dwójki małych wojowników. Lilianka Konkolewska, która przyszła na świat jako skrajny wcześniak, od pierwszych dni życia zmaga się z wieloma powikłaniami i wymaga stałej, intensywnej rehabilitacji, by w przyszłości mogła być sprawną i samodzielną dziewczynką. Michał Herold urodził się z rzadką i nieuleczalną chorobą genetyczną, przeszedł już liczne operacje i codziennie walczy o to, by nadrabiać opóźnienia rozwojowe. Jego codzienność to rehabilitacja, terapie i walka o każdy, nawet najmniejszy postęp. Dochód z wydarzenia zostanie przeznaczony na ich leczenie i dalszą rehabilitację. Udział w turnieju to nie tylko dobra zabawa i integracja mieszkańców, ale także realna pomoc w walce o zdrowie i przyszłość Lilianki i Michałka.