Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 5 grudnia 2025 07:01
Reklama

Orlen popiera to, co polskie. Promuje i daje zarobić naszym firmom

Interesy polskich firm przede wszystkim. Tę ideę od dawna promuje Donald Tusk. Teraz w te działania włącza się Orlen. Dotyczy to m.in. dostaw. Na przykład – parówek.
Orlen popiera to, co polskie. Promuje i daje zarobić naszym firmom

Autor: Canva

Orlen chce wdrażać unijną ideę tzw. local contentu – podaje „Puls Biznesu”. Co to oznacza w praktyce? Coraz większy udział krajowych firm w przedsięwzięciach realizowanych przez spółki z udziałem Skarbu Państwa.

 

Konkurencja się zwiększy, co przełoży się na ceny

 

Na czym ma polegać zaangażowanie Orlenu? Otóż ten państwowy gigant – podaje serwis – planuje m.in. wykluczać z przetargów firmy spoza UE (pozwala na to prawo polskie i unijne). Koncern postara się też na różne sposoby zapewnić udział rodzimego biznesu w dostawach i inwestycjach.

Czy będzie to miało wpływ na ceny? W ocenie Romana Kowszewicza, dyrektora zarządzającego obszarem zakupów w Orlenie, w krótkim okresie mogą one nieco pójść w górę. 

„W długim terminie jednak polskie podmioty rozbudują potencjał produkcyjny, zdobędą know-how i referencje. Docelowo więc konkurencja na rynku się zwiększy, co przełoży się pozytywnie na ceny” – czytamy w PB. 

 

Klienci zjadają aż 150 tysięcy parówek dziennie

 

Orlen już realizuje własne pomysły na promowania polskich firm, np. przy zakupie parówek. A tych klienci na wszystkich stacjach sieci zjadają aż 150 tys. sztuk dziennie.

– Nie mogliśmy wpisać w specyfikacji przetargowej, że parówki muszą być wyprodukowane w Polsce, żeby nie złamać unijnych przepisów o równej konkurencji. Wpisaliśmy natomiast dozwolony prawnie wymóg, że muszą być wyprodukowane z mięsa pochodzącego z polskich hodowli, co zapewni udział krajowych podmiotów w dostawach – wyjaśnia w rozmowie z dziennikiem Roman Kowszewicz.

Ponadto Orlen jako duży i silny koncern może skłonić międzynarodowych kontrahentów do współpracy z polskimi firmami. 

Jak? Na przykład „wpisując w specyfikacjach wymagania dotyczące posługiwania się przez kluczowy personel (…) językiem polskim. Dzięki temu zagraniczne firmy będą zobligowane do traktowania polskich firm jako równoważnych konsorcjantów, co zwiększy szansę na zdobycie referencji” – podkreśla PB.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama