Interesy polskich firm przede wszystkim. Tę ideę od dawna promuje Donald Tusk. Teraz w te działania włącza się Orlen. Dotyczy to m.in. dostaw. Na przykład – parówek.
Co piata firma zatrudniająca obcokrajowców odczułaby ich nagłe zniknięcie. Dla 20 proc. przedsiębiorstw oznaczałoby to utratę ciągłości działania.