Tatuaż z wizerunkiem „Sołdka”
„Kocham tatuaże i statki. Obie pasje udało mi się połączyć w nietypowy sposób” – mówi Marcin Podbielski, który tak bardzo zachwycił się „Sołdkiem”, że postanowił wykonać na przedramieniu tatuaż z wizerunkiem rudowęglowca. Historia ta zbiega się z obchodzoną w listopadzie 74. rocznicą wodowania masowca.
Inspiracją do zrobienia tatuażu było znalezione w sieci zdjęcie „Sołdka”, który dwa lata temu został odholowany do Gdańskiej Stoczni „Remontowej”, gdzie przechodził remont.
– Monumentalny dziób statku stojący w suchym doku zrobił na mnie ogromne wrażenie – wspomina Marcin Podbielski.
Wykonanie projektu tatuażu zajęło dwie godziny, zaś samo tatuowanie - kolejnych sześć godzin.
– Nie była to najprzyjemniejsza rzecz w życiu, ale było warto, bo efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Teraz, gdy ktoś pyta, jaki statek mam wytatuowany na ręce chętnie opowiadam jego historię. Jestem żywą reklamą „Sołdka” – uśmiecha się Marcin Podbielski, dodając jednocześnie, że statek-muzeum stanowi dla niego niekwestionowaną ikonę Gdańska.
Historia "Sołdka"
Rudowęglowiec został zwodowany 6 listopada 1948 roku. To właśnie ten dzień oficjalnie uznaje się za narodziny legendy. „Sołdek” był pierwszym statkiem pełnomorskim zbudowanym całkowicie w polskiej stoczni po II wojnie światowej. Do 30 grudnia 1980 roku odbył 1479 rejsów morskich, przewiózł ponad 3,5 miliona ton towarów, zawijając do ponad 60 portów. Teraz jest statkiem - muzeum, oddziałem Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku.
Od stycznia do października 2022 roku na pokład „Sołdka” weszło blisko 40 tysięcy osób. Rudowęglowiec jest jednym z najchętniej odwiedzanych oddziałów NMM Gdańsk.
- Jego atrakcyjość z pewnością podnosi wystawa pt. „Sołdek i jego czasy”, mieszcząca się w ładowniach nr 3 i 4. Ekspozycja odkrywa świat historycznego statku o napędzie parowym, z którym zawiązane są życiorysy i emocje wielu ludzi morza. Prezentuje historię polskiej techniki okrętowej, w szczególności realia polityczne, społeczne oraz gospodarcze w jakich powstawał „Sołdek” i w jakich był eksploatowany. Wystawę wzbogacają gabloty z węglem i rudą żelaza oraz nowoczesne środki multimedialne. Podnosząc telefoniczne słuchawki można posłuchać opowieści o losach statku, z kolei na ekranach można oglądać archiwalne ujęcia przedstawiające pracę spawaczy, niterów i traserów – opowiada dr Marcin Westphal, z-ca dyrektora ds. merytorycznych NMM.
„Sołdka”, cumującego przy nabrzeżu Ołowianki w centrum Gdańska, w sezonie zimowym, można zwiedzać: wtorek, czwartek – niedziela od 10:00-16:00 oraz w środy w godz. 13:00-16:00. Bilet normalny kosztuje 15 złotych, a ulgowy 10 złotych.

!["Kocham tatuaże i statki" - Sołdek na przedramieniu [ROZMOWA] "Kocham tatuaże i statki" - Sołdek na przedramieniu [ROZMOWA]](https://static2.radiotczew.pl/data/articles/xl-kocham-tatuaze-i-statki-soldek-na-przedramieniu-rozmowa-1667602541.jpg)








Napisz komentarz
Komentarze