Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 15 grudnia 2025 11:31
Reklama

"Kocham tatuaże i statki" - Sołdek na przedramieniu [ROZMOWA]

Nieszablonowy sposób na połączenie pasji: statków i tatuaży znalazł pan Marcin Podbielski, który postanowił wytatuować sobie na przedramieniu statek. Zdecydował się na będącego dziś muzeum "Sołdka" cumującego w Gdańsku.
"Kocham tatuaże i statki" - Sołdek na przedramieniu [ROZMOWA]

Autor: mat. prasowe NMM w Gdańsku

 

Tatuaż z wizerunkiem „Sołdka”

 

„Kocham tatuaże i statki. Obie pasje udało mi się połączyć w nietypowy sposób”mówi Marcin Podbielski, który tak bardzo zachwycił się „Sołdkiem”, że postanowił wykonać na przedramieniu tatuaż z wizerunkiem rudowęglowca. Historia ta zbiega się z obchodzoną w listopadzie 74. rocznicą wodowania masowca.

 

Słuchaj teraz
Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

 

Inspiracją do zrobienia tatuażu było znalezione w sieci zdjęcie „Sołdka”, który dwa lata temu został odholowany do Gdańskiej Stoczni „Remontowej”, gdzie przechodził remont.

 

– Monumentalny dziób statku stojący w suchym doku zrobił na mnie ogromne wrażenie – wspomina Marcin Podbielski.

 

Wykonanie projektu tatuażu zajęło dwie godziny, zaś samo tatuowanie - kolejnych sześć godzin.

– Nie była to najprzyjemniejsza rzecz w życiu, ale było warto, bo efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Teraz, gdy ktoś pyta, jaki statek mam wytatuowany na ręce chętnie opowiadam jego historię. Jestem żywą reklamą „Sołdka” – uśmiecha się Marcin Podbielski, dodając jednocześnie, że statek-muzeum stanowi dla niego niekwestionowaną ikonę Gdańska.

 

Historia "Sołdka"

 

Rudowęglowiec został zwodowany 6 listopada 1948 roku. To właśnie ten dzień oficjalnie uznaje się za narodziny legendy. „Sołdek” był pierwszym statkiem pełnomorskim zbudowanym całkowicie w polskiej stoczni po II wojnie światowej. Do 30 grudnia 1980 roku odbył 1479 rejsów morskich, przewiózł ponad 3,5 miliona ton towarów, zawijając do ponad 60 portów. Teraz jest statkiem - muzeum, oddziałem Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku.

Od stycznia do października 2022 roku na pokład „Sołdka” weszło blisko 40 tysięcy osób. Rudowęglowiec jest jednym z najchętniej odwiedzanych oddziałów NMM Gdańsk.

- Jego atrakcyjość z pewnością podnosi wystawa pt. „Sołdek i jego czasy”, mieszcząca się w ładowniach nr 3 i 4. Ekspozycja odkrywa świat historycznego statku o napędzie parowym, z którym zawiązane są życiorysy i emocje wielu ludzi morza. Prezentuje historię polskiej techniki okrętowej, w szczególności realia polityczne, społeczne oraz gospodarcze w jakich powstawał „Sołdek” i w jakich był eksploatowany. Wystawę wzbogacają gabloty z węglem i rudą żelaza oraz nowoczesne środki multimedialne. Podnosząc telefoniczne słuchawki można posłuchać opowieści o losach statku, z kolei na ekranach można oglądać archiwalne ujęcia przedstawiające pracę spawaczy, niterów i traserów – opowiada dr Marcin Westphal, z-ca dyrektora ds. merytorycznych NMM.

„Sołdka”, cumującego przy nabrzeżu Ołowianki w centrum Gdańska, w sezonie zimowym, można zwiedzać: wtorek, czwartek – niedziela od 10:00-16:00 oraz w środy w godz. 13:00-16:00. Bilet normalny kosztuje 15 złotych, a ulgowy 10 złotych.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaKino Helios Tczew zaprasza!
ReklamaDaj się ponieść Emocjom w ofercie Telkab!
Reklama