Tczew: "Porozumienie na Plus" traci dwóch radnych w Radzie Miasta

W czwartek, 28 sierpnia podczas sesji Rady Miejskiej w Tczewie doszło do istotnych zmian w układzie sił opozycji. Radny Zenon Drewa poinformował, że z klubu „Porozumienie na plus" odchodzi radny Kazimierz Mokwa. 

To się zbierało od paru miesięcy. Grillowali mnie, zmuszali do głosowania, jak oni chcą. A ja mówiłem, że taki się jeszcze nie urodził, żeby mną kierować. Ja mam tą zasadę. Jak się pomylę, mam też odwagę się przyznać, ale w tej sytuacji to nie jest pomyłka. No a druga sprawa, że wykluczyli Misiewicza. Moim nauczycielem to była Trudzia Pierzynowska. Zawsze dawałem ją jako przykład, bo tyle co ona zrobiła, to ci... reszta do pięt nie dorasta i mogę im to w oczy powiedzieć. Ja mam zasadę: mniej mów, więcej rób.

- Kazimierz Mokwa, radny

Tuż po ogłoszeniu tej decyzji Zenon Drewa poinformował, że w szeregach PnP zabraknie także Krzysztofa Misiewicza.

Do tego zmierzało już od dłuższego czasu, no i się wydarzyło. Nasze drogi się rozeszły, każdy trochę inaczej zaczął patrzeć na wszystko. To jest chyba normalna kolej rzeczy. Jak było widać na głosowaniach, my z obydwoma Kazikami w miarę racjonalnie podchodziliśmy do tematu i jak już były jakieś rzeczy, które powiedzmy można było się przyczepić, no to głosowaliśmy różnie. Ale w tych głównych tematach byliśmy za, a jednak PNP uważa się za opozycję, gdzie uważam zawsze, że powinno się współpracować i i jednak jak są dobre tematy, a tym bardziej, że cały czas uważam budżet i wszystko, co robimy, To kończymy tematy, które myśmy zaczęli jako PNP. W związku z tym mogę rozliczać nowego prezydenta za sprawy, które będzie miał swoje, a nie które kontynuuje i kończy, które myśmy zaczęli.

Także w związku z tym dźwięk głosowania też pewno był jakąś tam przyczyną, a jestem jednak troszkę z innego nurtu niż ten, który skręca PNP. To mi też się nie podobało.

- Krzysztof Misiewicz, radny

Dotychczas w skład klubu „Porozumienie na plus” wchodzili: Tomasz Tobiański, Adam Urban, Kazimierz Ickiewicz, Zenon Drewa, Krzysztof Misiewicz oraz Kazimierz Mokwa. Dzisiejsze rezygnacje oznaczają, że klub stracił dwóch radnych i będzie funkcjonował w znacznie osłabionej formie.

PNP w opozycji do prezydenta

Stowarzyszenie „Porozumienie na plus” od początku obecnej kadencji pełni rolę opozycji wobec rządzącego miastem ugrupowania „Tczew Odnowa” oraz prezydenta Łukasza Brządkowskiego. W tej sytuacji każde osłabienie liczebne klubu ma znaczenie dla skuteczności działań opozycji i może wpływać na układ głosowań w Radzie.

Na razie wiadomo, że Kazimierz Mokwa i Krzysztof Misiewicz zdecydują się działać jako radni niezależni, nie wykluczone jednak, że w przyszłości któryś z nich nie dołączy do innego klubu w Radzie. Wiadomo jedynie, że obaj podjęli decyzję o opuszczeniu PNP, co ogłosili podczas sesji w czwartek 28 sierpnia.

Po rezygnacjach liczba radnych „Porozumienia na plus” spada do czterech. To stawia pod znakiem zapytania dalsze funkcjonowanie klubu w dotychczasowej formie i zmienia proporcje między klubami w Radzie Miejskiej.

Reakcje

Na razie pozostali członkowie PNP nie odnieśli się szerzej do decyzji swoich kolegów. Sytuację skomentował przewodniczący klubu, Tomasz Tobiański:

Konsolidacja członków rady wywodzących się ze stowarzyszenia "Porozumienia na plus". Nikt nikogo do niczego nie zmusza, nikt nikomu niczego nie nakazuje. To są indywidualne decyzje radnych. Jesteśmy stowarzyszeniem reprezentowanym przez radnych w radzie miejskiej. Wszyscy startowaliśmy z list Porozumienia na plus. Nie zależy nam na ilości, a na jakości. Odbyły się dwa spotkania. Na drugie spotkanie pan radny Misiewicz nie przyszedł. Wiem, że dzisiaj rozmawiał z przewodniczącym klubu dotychczasowym, czyli Zenonem Drewą i i Zenon Drewa przekazał tą informację, że nie widzi dalszej współpracy, jeśli chodzi o klub i taką postawę, jaką reprezentował do tej pory.

- Tomasz Tobiański, Porozumienie na Plus

Wiadomo jednak, że niespodziewane odejścia mogą wpłynąć na strategię opozycji wobec prezydenta Brządkowskiego oraz działań stowarzyszenia „Tczew Odnowa”.